Beniaminek Polskiej Ligi Koszykówki dokonał wzmocnienia składu na pozycji środkowego. Przez kilka miesięcy niezdolny do gry będzie Jorge Bilbao w związku z czym legioniści potrzebowali wysokiego zawodnika, który pomógłby zespołowi w walce pod koszem.
Warszawski klub zdecydował się zakontraktować amerykańskiego centra, który poprzedni i rozpoczęty niedawno sezon spędził w lidze czeskiej. Hunter Mickelson ma 25 lat, mierzy 208 centymetrów i waży 111 kilogramów. Pochodzący z Arkansas koszykarz spędził w lokalnej uczelni dwa lata po czym sezony 2014/15 i 15/16 rozegrał już w Kansas. Jako senior rozegrał tam 26 meczów w których spędzał na boisku niemal osiem minut w czasie których zapisywał na swoim koncie średnio 2.3 punkty i 2.2 zbiórki.
Miniony sezon był dla Mickelsona debiutem w europejskiej koszykówce. Amerykanin wzmocnił szeregi czeskiego Turi Svitavy i jak się okazało wydatnie pomógł temu klubowi w awansie do fazy play-off. Środkowy rozegrał 38 spotkań i w ciągu 24 minut gry, jakie otrzymywał zwykle od trenera, notował średnią 12.9 punktów, 7.5 zbiórek, jednej asysty i 1.4 bloku na mecz. Co ciekawe, w debiucie ligowym, Mickelson stanął naprzeciwko Josepha Walla, obecnego zawodnika Legii. W tamtym pojedynku Turi Svitavy uległ Pardubicom (71:80), ale to nowy środkowy warszawian zdobył wówczas więcej punktów niż jego nowy kolega (Mickelson 8 pkt., Wall 5 pkt.).
Dobra gra Huntera Mickelsona nie uszła uwadze władzom i sztabowi szkoleniowemu najlepszego czeskiego zespołu jakim jest CEZ Nymburk. Mistrz Czech zdecydował się podpisać z Amerykaninem trzyletni kontrakt, a sam zawodnik rozegrał już w barwach Nymburka trzy mecze w lidze (śr. 7 minut – 6.3 pkt., 2.7 zb., 1 blok) i jeden pojedynek w ramach Ligi Mistrzów. Teraz środkowy sprawdzi się w PLK, gdzie na początek powalczy z Legią o pierwsze w sezonie zwycięstwo.
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET