W jedynym poniedziałkowym spotkaniu rozegranym w ramach 15. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki King Szczecin pokonał Trefla Sopot 95:82. Świetny mecz rozegrał Carlos Medlock, który rzucił 28 punktów.
King Szczecin – Trefl Sopot 95:82
Goście rozpoczęli to spotkanie od prowadzenia 9:0 – a większość akcji kończył Steve Zack. Tę serię przerwał Carlos Medlock rzutem z dystansu, a King dość szybko najpierw zbliżył się na punkt, a po trójce Pawła Kikowskiego zdobył przewagę. Mecz się zdecydowanie wyrównał, chociaż to sopocianie byli stroną z inicjatywą ofensywną. Po 10 minutach rywalizacji prowadzili jednak tylko 24:23. W drugą część meczu trochę lepiej weszli szczecinianie, dzięki czemu zdobywali małą przewagę – po zagraniu 2+1 Darrella Harrisa nawet siedmiopunktowe. Zespół trenera Marcina Klozińskiego całkowicie zatrzymał się w ataku. To wykorzystali gospodarze, którzy po trójce Carlosa Medlocka wygrywali już 50:34.
Początek trzeciej kwarty był bardzo wyrównany, ale ekipa trenera Mindaugasa Budzinauskasa nadal radziła sobie bardzo dobrze, głównie dzięki skuteczności Medlocka i Kikowskiego. Trefl, jeśli zmniejszał straty, to tylko nieznacznie. W końcówce tej części gry goście zanotowali jednak serię 10:0 i po rzutach wolnych Filipa Dylewicza zbliżyli się do stanu 67:58. Pierwsze minuty czwartej kwarty to energia Kinga, dobre akcje Paliukenasa oraz Jogeli i ponowne odskoczenie od rywali. Gospodarze mieli sytuację pod całkowitą kontrolą i nie pozwolili gościom a kolejnym zryw. Ostatecznie zwyciężyli 95:82.
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Carlos Medlock, który zdobył 28 punktów i 2 asysty. W ekipie gości wyróżniał się Jermaine Love z 15 punktami, 6 zbiórkami i 5 asystami.
źródło: plk.pl