We wszystkich klubach Polskiej Ligi Koszykówki trwa budowa zespołów mających walczyć o zwycięstwa w zbliżającym się sezonie. Zmniejsza się też grono dostępnych na rynku Polaków, którzy dzięki obowiązującemu przepisowi muszą znajdować się na parkiecie przez cały mecz. Pomimo tego przepisu na zatrudnienie wciąż czeka Kamil Chanas, zdobywca brązowego medalu w minionych rozgrywkach PLK.
Kamil Chanas reprezentował w zeszłym sezonie barwy BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski w której cieszył się z brązowego krążka mistrzostw Polski. Doświadczony zawodnik nie spędzi jednak w Ostrowie kolejnego sezonu. W zespole prowadzonym przez trenera Emila Rajkovicia rzucający obrońca wystąpił w 42 meczach, grywał zazwyczaj 16 minut podczas których dostarczał Stali średnio 4.2 punktów i 1.5 zbiórek. Wydawać by się mogło, że były reprezentant Polski, zdobywca 9 medali Mistrzostw Polski (2 złote, 3 srebrne i 4 brązowe) nie będzie musiał długo szukać nowego miejsca do gry. Wszak Polska Liga Koszykówki liczyć ma ponownie 17 drużyn, a w każdej miejsce musi znaleźć minimum sześciu Polaków.
Po Kamila Chanasa wciąż nie sięgnęła żadna ekipa z PLK, ale zainteresowanie wyraża zespół pierwszoligowy. Jamalex Polonia 1912 Leszno chętnie widziałaby zawodnika w swoich szeregach i nie byłby to pierwszy transfer na linii Ostrów Wlkp. – Leszno tego lata. Do Polonii trafił już Adam Kaczmarzyk. Skrzydłowy wraca do I ligi po dwóch latach gry w ekstraklasowej Stali i na pewno będzie silnym punktem zespołu prowadzonego przez trenera Łukasza Grudniewskiego. Kamil Chanas wciąż w pierwszym rzędzie stawia oferty klubów PLK, ale jeśli żadna nie będzie satysfakcjonująca, on również może stanowić o sile leszczyńskiej Polonii w zbliżającym się sezonie.
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET