Legenda Chicago Bulls, Scottie Pippen stwierdził w czwartek, że pod względem statystyk, to zawodnik Cleveland Cavaliers, LeBron James jest dla niego prawdopodobnie lepszym zawodnikiem niż wieloletni kolega z zespołu – Michael Jordan. Wypowiedź miała miejsce w programie First Take na antenie ESPN.
– Liczby nie kłamią, jest na poziomie Jordana – stwierdził. – Prawdopodobnie nigdy nie zdobędzie więcej statuetek MVP, ale jeśli chodzi o statystyki, LeBron jest w jego okolicach. Jeśli spojrzeć na wszechstronność – nie tylko na zdobycze punktowe – policzyć asysty i zbiórki, to jest on prawdopodobnie przed Jordanem – dodał.
W 15 sezonach spędzonych na parkietach NBA, Jordan osiągał średnio 30.1 punktów, 6.2 zbiórek, 5.3 asyst, 2.3 przechwyty oraz 0.8 bloku na spotkanie. Z kolei James, rzuca średnio 27.1 punktów, do których dokłada 7.3 zbiórek, 7.1 asyst, 1.6 przechwytu oraz 0.8 bloku w każdym meczu.
Statystyki są mocno zbliżone, ale to w rękach Jordana wciąż są najcięższe argumenty. Jest on sześciokrotnym mistrzem NBA, tyle samo był również najlepszym zawodnikiem finałów, pięciokrotnie wybieranym zostawał MVP sezonu regularnego. Ma on również w swym dorobku 14 wyborów do All-Star Game oraz 10 selekcji do All-NBA First Team. King James co prawda więcej razy był w pierwszej piątce All-NBA, ale w pozostałych tytułach wypada od Jordana słabiej. Wygrał on zaledwie trzy tytuły, a co za tym idzie 3x był MVP finałów oraz czterokrotnie zostawał MVP rozgrywek zasadniczych.
Póki co, słowa Pippena należy brać z lekkim przymrużeniem oka, ale LeBron ma jeszcze dobrych kilka lat na udowodnienie, że jest od Jordana lepszy. Ma na to jeszcze okazje, szczególnie grając tak jak o tej pory i pomimo upływu lat, rozgrywać swoją najlepszą kampanię w karierze.
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]