Popularność Jeremy’ego Sochana z tygodnia na tydzień rośnie i należy się spodziewać, że przy obecnym trendzie coraz więcej Polaków będzie śledzić jego poczynania w NBA. Nie powinno zatem dziwić, że pierwsi raperzy zaczynają wspominać o 19-latku w swoich utworach. Wszystko wskazuje na to, że wzmianka o skrzydłowym San Antonio Spurs znajdzie się w najnowszym kawałku „Okiego”.
Oki, a właściwie Oskar Kamiński, to jeden z czołowych raperów obecnej sceny muzycznej w Polsce. Jest on wychowankiem wytwórni 2020, do której należą między innymi znani w niemal całym kraju Taco Hemingway czy Young Leosia. Namaszczony przez Steeza i Oskara z PRO8L3Mu notuje coraz to wyższą popularność, a jeden z jego utworów – JEŻYK – zebrał na YouTube nawet 28 milionów wyświetleń.
Na jednym ze swoich ostatnich koncertów Oki pozwolił zgromadzonym słuchaczom odsłuchać fragmentu czegoś, co najprawdopodobniej będzie jego kolejnym utworem. Piosenka będzie wspominać o Jeremym Sochanie, bo jej początek brzmi następująco:
Oki to eksportowy towar
Jak Jeremy, Jeremy
Nogi odrywam od ziemi
Tekst w oczywisty sposób nawiązuje do podstawowych koszykarskich manewrów i reprezentującego barwy San Antonio Spurs zawodnika. Sam autor zapowiedział wcześniej, że kawałek będzie nazywał się „Jeremy Sochan”. Oki przygotowuje obecnie nową płytę i wygląda na to, że utwór dedykowany 19-latkowi będzie jej częścią.
Koszykarze NBA na stałe weszli w świat muzyki. Niektórzy z nich, jak np. Damian Lillard, decydują się na rozpoczęcie własnej kariery i wypuszczenie swoich kawałków w świat. Rozgrywający Portland Trail Blazers tworzy pod pseudonimem „Dame D.O.L.L.A”. Swego czasu fantastycznymi głosami popisywali się również Kyrie Irving czy Victor Oladipo, a o przygodę z muzyką ocierali się również m.in. Lonzo Ball, Lou Williams czy Aaron Gordon.
W świetle reflektorów muzycznego świata znalazł się również LeBron James. Kilkanaście lat temu grupa jednych z najpopularniejszych raperów tamtejszej i ówczesnej sceny – Drake, Kanye West, Lil Wayne i Eminem – stworzyli piosenkę dla i o LeBronie Jamesie pod tytułem „Forever”. W teledysku utworu pojawiają się nagrania z samym LBJ’em.