Drużyna Przemysława Karnowskiego odniosła kolejne, już 15 w tym sezonie zwycięstwo. Taka dyspozycja napawa optymizmem przed dalszą częścią sezonu.
Przed meczem z San Francisco Dons kibice Bulldogs martwili się o zdrowie jednego z liderów drużyny, Nigela Williamsa-Gossa, który spędził poniedziałek i wtorek w łóżku z powodu zatrucia wirusem pokarmowym. Dolegliwość towarzyszyła mu już kilka dni i nie wiadomo było czy rozgrywający wystąpi w następnym meczu. Nigel zaskoczył jednak wszystkich rzucając rekordowe w karierze 36 punktów na 80 procentowej skuteczności z gry. Całą sytuację skomentował trener Bulldogs, Mark Few– Naprawdę miał grypę, naprawdę paskudną grypę, chyba nie pamiętam by było, aż tak źle.- Zrezygnował nawet z poniedziałkowego treningu, ponieważ był zbyt bardzo odwodniony. Wrócił do treningów, które odbyły się we wtorek oraz środę i jak wiadomo zagrał tej nocy fenomenalne spotkanie. Fenomenalne na różne sposoby…naprawdę bardzo efektywnie.
Gonzaga od początku spotkania panowała nad sytuacją. Fenomenalna dyspozycja Williamsa-Gossa, wysoka skuteczność Karnowskiego oraz wsparcie z ławki pierwszoroczniaka Killiana Tilliego pozwoliły zdobyć Bulldogs bezpieczną przewagę. Bardzo dużą motywację do gry miał Jordan Matthews(16 punktów), który wychował się właśnie w San Francisco, a jego ojciec, Phil był kiedyś trenerem ekipy Dons. Gospodarze mieli problemy z wstrzeleniem się zza łuku (2-11) co uniemożliwiało im złapanie jakiegokolwiek rytmu, z kolei goście konsekwentnie wykonywali założenia taktyczne trenera Marka Fewa i zbudowali do przerwy 10 punktowe prowadzenie. Druga połowa to dalsze realizowanie planów swojego szkoleniowca oraz umiejętna kontrola gry. ,,Buldogi” zdominowały deskę(39-23), a także utrzymywały przez cały mecz ponad 60 procentową skuteczność. Mecz zakończył się wynikiem 95-80 dla Gonzagi. Najlepszym zawodnikiem meczu był wspomniany Nigel Williams-Goss, który do 36 „oczek” dołożył 11 zbiórek i 6 asyst. Przemysław Karnowski zdobył 10 punktów(5/6 z gry) oraz miał dwie zbiórki.
Seria zwycięstw Gonzaga Bulldogs wciąż trwa. Następny mecz zagrają w niedzielę przeciwko Portland Pilots.
[ot-video][/ot-video]