W środę na parkietach NCAA zaprezentował się tylko jeden Polak – Tomasz Gielo. Skrzydłowy, który w tym sezonie niestety zawodzi w końcu rozegrał dobry mecz. Poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa nad Missouri. Ostatnie mecze Polaka obserwował szkoleniowiec kadry, Mike Taylor.
Ole Miss Rebels Tomasza Gielo pokonało na wyjeździe Missouri po emocjonującej końcówce 76:73 (po pierwszej połowie prowadzili 35:30). Najlepszym strzelcem zespołu Polaka okazał się Stefan Moody (23 punkty i 8 zbiórek), który coraz głośniej zgłasza swoje aspiracje do gry w NBA. Gielo w 28 minut spędzonych na parkiecie zdobył 16 punktów, 4 asysty i 3 zbiórki. Polak grał na wyśmienitej skuteczności, trafiając 6/8 z gry, z czego 4/6 za 3.
Polski skrzydłowy dwie trójki trafił w samej końcówce, kiedy to Rebels przegrywali siedmioma punktami na 1:33 minuty do końca. Trener Rebels nie szczędził po meczu pochwał na temat Polaka, który w końcu rozegrał dobry mecz w tym sezonie. Być może pomogły mu słowa Mike’a Taylora, który widziałby go w kadrze w trakcie eliminacji EuroBasketu 2017.
Zwycięstwo to było dla zespołu Polaka czternastym w tym sezonie na parkietach NCAA. W dywizji SEC zespół Gielo zajmuje czwarte miejsce z bilansem 4 zwycięstw i pięciu porażek.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET