Zawodnik o wzroście 173 cm w NBA? Takie sytuacje zdarzają się coraz rzadziej, a w całej historii tylko 10 niższych zawodników grało w lidze. Tym bardziej warto podkreślić sukces Yukiego Kawamury, który dobrą postawą w preseason zapracował na umowę.
Sukces Yukiego Kawamury rozpoczął się podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Rozgrywający wtedy Yokohama Corsairs miał za sobą sezon w lidze japońskiej, w której dominował zdobywając średnio 20,9 punktu, 8,0 asysty, stając się liderem tej drużyny. Na igrzyskach był najlepszym graczem w spotkaniu, w którym Japonia była bliska pokonania reprezentacji Francji. Zdobył wtedy 29 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst. Ale w jednej z ostatnich akcji spotkania sędziowie odgwizdali bardzo wątpliwy faul, dzięki któremu gospodarze wygrali to spotkanie.
Postanowił pójść za ciosem i spróbować swoich sił w NBA. Dostał się do Memphis Grizzlies, z którymi podpisał kontrakt na obóz przygotowawczy do sezonu. I wtedy zaczęło się szaleństwo. Reprezentant Japonii wchodził z ławki rezerwowych i został zawodnikiem, który rozdał łącznie najwięcej asyst w całej drużynie – 21.
Jego średnie z preseason nie powalają – 3,4 punktu i 4,2 asysty w trakcie 15,1 minuty gry. Ale był bardzo efektywny i efektowny w swojej grze. Wykorzystał fakt, że Scotty Pippen Jr. podpisał standardowy kontrakt, zwalniając miejsce na tzw. dwustronnej umowie, która umożliwia zawodnikowi grę zarówno w NBA, jak i na jej zapleczu w G-League.
I w to miejsce trafił właśnie Kawamura. Japończyk nie będzie miał dużo szans na grę w NBA. Będzie zapewne gwiazdą ligi G-League w Memphis Hustle. A kto wie, może pójdzie za jakiś czas śladem Pippena Jr’a i zapracuje na standardową umowę z NBA. Póki co jest czwartym reprezentantem kraju kwitnącej wiśni po Yuta Tabuse, Yuta Watanabe i Rui Hachimurze.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.