Houston Rockets w najbliższe lato będą mieć do dyspozycji około 60 milionów dolarów do zaoferowania na kontrakty dla nowych graczy, jak wiadomo na czele ich listy transferowej, znajduje się James Harden. Zespół z Texasu ma jednak na oku także kilku innych zawodników, którzy mogą wzmocnić organizację i pomóc im w walce o play-off.
Houston Rockets planują latem zaoferować kontakty niezastrzeżonym wolnym agentom Brookowi Lopezowi z Milwaukee Bucks i Dillionowi Brooksowi z Memphis Grizzlies. Zespół będzie także starał się podpisać umowy z zastrzeżonymi graczami Austinem Reavesem z Los Angeles Lakers i Camem Johnsonem z Brooklyn Nets.
Rakiety rozpatrzą także oferty wymiany za swój czwarty wybór w tegorocznym drafcie, poprzez oddanie swojego picku zespół będzie próbował pozyskać weterana, który pomoże młodym zawodnikom w walce o play-off. Obecnie nie ma jeszcze żadnych konkretnych ofert za czwarty numer, jednak w kuluarach mówi się o potencjalnym zainteresowaniu ze strony Chicago Bulls. Byki coraz poważniej rozważają latem postawić na przebudowę i sondują możliwość pozyskania wysokiego numeru w drafcie.
Rockets mają największe szanse na pozyskanie z wymienionych graczy Dilliona Brooksa, Memphis Grizzlies nie chcą przedłużać umowy z graczem, a jego wątpliwa reputacja w lidze powinna sprawić, że nie dostanie on zbyt wielu ofert. Przeszkodą w tym wypadku może być jedynie zainteresowanie ze strony drużyn, które będą liczyć się w walce o mistrzostwo, gdyż wtedy Brooks może wybrać walkę o mistrzostwo.
W przypadku Austina Reavesa z Los Angeles Lakers Rockets mogą zaryzykować i zaoferować mu na tyle wysoką umowę, aby Jeziorowcy musieli poważnie zastanowić się nad tym, czy stać ich na przedłużenie zawodnika. Młody gracz w obecnym sezonie zagrał w 64 meczach, na parkiecie spędzał średnio niespełna 29 minut, w tym czasie notował 13,0 punktu, 3,0 zbiórki, 3,4 asysty oraz 0,5 przechwytu.