Kibice Phoenix Suns nie mogą się doczekać momentu, w którym po raz pierwszy zobaczą na parkiecie swój – przewietrzony przy okazji ostatnich dni okienka – zespół. Na razie Kevin Durant rehabilituje kolano, ale skrzydłowy jest już coraz bliżej debiutu w koszulce swojej nowej drużyny.
Kevin Durant trafił do Phoenix Suns 8 lutego w transferze z Brooklyn Nets. Razem z nim do Arizony przeszedł T.J. Warrena, a w drugą stronę powędrowały wybory w drafcie oraz dwójka Cameron Johnson i Mikal Bridges. Trenerowi Monty’emu Williamsowi nie było łatwo się pożegnać ze swoimi zawodnikami, ale miał świadomość tego, że do jego rotacji włączony zostanie gracz, który w lidze uchodzi za jedno z największych ofensywnych zagrożeń. Problem jednak polegał na tym, że KD przyjechał do Arizony z kontuzją.
8 stycznia Durant doznał kontuzji kolana. Lekarze zdiagnozowali zwichnięcie więzadła, co oznaczało kilkutygodniowy rozbrat z grą w koszykówkę. Dość wątła budowa ciała Duranta bardzo często naraża go na kontuzję, więc w Phoenix muszą postępować bardzo ostrożnie. Według ostatnich informacji przekazanych przez Shamsa Charanię z The Athletic, Durant może zadebiutować w koszulce Suns juz 1 marca. Tego dnia zespół z Arizony rozegra wyjazdowy mecz z Charlotte Hornets.
To może być pierwszy mecz, w którym na parkiecie zobaczymy wspólnie Duranta, Chrisa Paula, Devina Bookera i DeAndre Aytona, czyli zestaw na mistrzostwo NBA. Taki jest cel Phoenix Suns i każdy inny rezultat zostanie odebrany jako porażka, bowiem w tym momencie drużyna z Arizony dysponuje prawdopodobnie największym potencjałem, przynajmniej na papierze. Przed trenerem Williamsem spore wyzwanie, bo jak połączyć w jedną całość skład, w którym tak wielu koszykarzy potrzebuje mieć piłkę w ręce?
Durant rozegrał w tym sezonie 39 meczów i notował na swoje konto średnio 29,7 punktu, 6,7 zbiórki, 5,3 asysty i 1,5 bloku trafiając 55,9 FG% oraz 37,9 3PT%. W tym momencie Suns zajmują 5. miejsce w tabeli zachodniej konferencji z bilansem 32 zwycięstw i 28 porażek. Muszą jednak uważać, bo stawka w tej strefie tabeli jest bardzo zbita. Zaraz po zakończeniu przerwy na Weekend Gwiazd zespół rozegra mecz z Oklahomą City Thunder, czyli zespołem zamieszany w walkę o play-offy na zachodzie.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET