Smutne wieści napłynęły ostatniej nocy. W wieku 96 lat zmarł Tex Winter, który pomógł rozwinąć ofensywę trójkątów i był głównym architektem sukcesów Chicago Bulls z lat. 90. Cały koszykarski świat wspomina jak wielkim był człowiekiem.
W 2011 został włączony do Galerii Sław po tym, jak wielu się o to upominało. Wszyscy chcieli to zrobić zanim będzie za późno. Tex Winter dostąpił zaszczytu w wieku 89 lat. Zmarł w ostatnią środę, w wieku 96 lat. Kondolencje jako pierwsi złożyli Chicago Bulls i Los Angeles Lakers, gdzie Winter pomagał odnosić sukcesy drużynom swojego serdecznego przyjaciela – Phila Jacksona.
„Najlepszy asystent w historii NBA” mówi wielu. Z Lakers i Bulls zdobył dziewięć mistrzostw. Był tym, który od strony teoretycznej tłumaczył zawodnikom ofensywę trójkątów. Rozwinął ją do stopnia, który pozwalał drużynom seryjnie zdobywać mistrzostwa. Ciekawe, jak poradziliby sobie Bulls Michaela Jordana i Lakers Magica Johnsona bez jego wiedzy i pomocy.
Winter miał odejść na emeryturę już w 1985, ale Jerry Krause przekonał go do pracy na ławce obok Jacksona. Jego problemy zdrowotne rozpoczęły się w 2009, gdy doznał udaru. – Wiele się od niego nauczyłem, był pionierem – mówi Jordan. Jest legendą Kansas State. – Najlepszy nauczyciel koszykówki w historii – mówił z kolei John Paxson. Cały koszykarski świat opłakuje śmierć Texa Wintera.
My mentor. I sat with Tex & watched every minute of every game during our 1st season together. He taught me how to study every detail. He was a bball genius in every sense of the word. I’ll miss him deeply. Thank you Tex. I wouldn’t be where I am today without you. Rest In Peace. pic.twitter.com/qgjPgP7K95
— Kobe Bryant (@kobebryant) October 11, 2018
Tex Winter was my biggest critic. He was also my biggest fan. A few words about the legendary coach who lived his 96 years as well as anyone could have… pic.twitter.com/vOrS7UNkMS
— Scottie Pippen (@ScottiePippen) October 11, 2018
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET