Frank Selvy rzucający obrońca zmarł w wieku 91 lat. Zawodnik zasłynął z tego, że w meczu NCAA, reprezentując drużynę Furman, zdobył 100 punktów w jednym spotkaniu, a później przez 9 lat grał w NBA.
We wtorek rano czasu amerykańskiego rodzina Franka Selvy’ego ogłosiła, że były rzucający obrońca zmarł w swoim domu w Simpsonville. Informację podała także uczelnia Furman, którą reprezentował w NCAA, w krótkim komunikacie można było przeczytać, że był on najlepszym sportowcem wszech czasów, który reprezentował barwy uczelni.
Frank Selvy mierzący 190 cm wzrostu urodził się w Corbin w stanie Kentucky. W latach 1952–54 grał w NCAA dla uczelni Furman, gdzie dwukrotnie prowadził w klasyfikacji najlepszych strzelców uczelnianej ligi ze średnią 41,7 punktu na spotkanie. W meczu, który odbywał się 13 lutego 1954 roku, Frank Selvy zdobył 100 punktów przeciwko Newberry, a jego zespół wygrał 145:95.
W 1954 roku Frank Selvy trafił z pierwszym numerem w drafcie do Baltimore Bullets i rozpoczął swoją karierę w NBA. Przez 9 sezonów na ligowych parkietach reprezentował barwy pięciu drużyn. Dwukrotnie wystąpił w Meczu Gwiazd, a ostatnie 4,5 sezonu spędził w Lakers, przenosząc się z drużyną z Minneapolis do Los Angeles w 1960 roku.
W ciągu swojej kariery na parkietach NBA rozegrał 565 meczów, na parkiecie spędzał średnio 26,4 minuty i w tym czasie notował 10,8 punktu, 3,7 zbiórki oraz 2,8 asysty.