Jeszcze w październiku Miami Heat walczyli w finałach NBA przeciwko Los Angeles Lakers. Teraz ich sytuacja nie wygląda aż tak dobrze, co może wskazywać na brak odpowiedniego odpoczynku po ostatnim sezonie. Erik Spoelstra nie chce słyszeć o zmęczeniu, a podkreśla, jak dobrze radzą sobie młodzi zawodnicy.
Początek aktualnych rozgrywek nie jest zbyt optymistyczny dla Miami Heat. Fakt, to dopiero start sezonu i tak naprawdę wiele się jeszcze zmienić. Jednak po 10 spotkaniach można już nieco powiedzieć o formie poszczególnych zespołów. Jak na razie Heat mają na swoim koncie 4 zwycięstwa oraz 6 porażek. W dodatku zwycięstwa odnosili z drużynami poniżej 10 pozycji w tabeli (jedna wygrana z Bucks). Heat sami znajdują się aktualnie na 11. miejscu na Wschodzie.
Wszyscy zdają sobie sprawę, jak aktualnie wygląda sytuacja z koronawirusem. To na pewno przeszkodziło wszystkim, również Heat. Jednak problemy pojawiły się dopiero w ostatnich dwóch spotkaniach z 76ers, gdzie do gry Erik Spoelstra miał jedynie 8 zawodników. W takim przypadku ciężko o dobry wynik. Jednak problemy z wirusem nie są główną przyczyną ich problemów. Sam trener nie bierze pod uwagę opcji, że ktoś może być zmęczony.
– Nie ma mowy o zmęczeniu, nie chce o tym słyszeć, ani nic w tym stylu. Zawodnicy są dobrze przygotowani. Czuli się dobrze, po prostu drużyna Philadelphii 76ers ograła nas tego wieczoru – powiedział trener po ostatniej porażce z Sixers.
Można mówić, że nie ma co dramatyzować, bo to dopiero 10 spotkań. Jednak w przeciwieństwie do tamtego sezonu, Heat pozwalają na znacznie więcej swoim rywalom na parkiecie. Ich obrona nie jest aż tak skuteczna, w dodatku jak na razie nie działa ich broń zza łuku, ponieważ skuteczność za trzy jest dużo niższa. Erik Spoelstra jest dość spokojny i po pierwszej porażce z Sixers, zwrócił uwagę na rozwój młodych zawodników w zespole. To akurat plus, że młodzież prezentuje się z meczu na mecz coraz pewniej.
– Nie tylko próbujemy rozwijać nasz zespół na przyszłość. Staramy się rozwijać młodych graczy, aby nauczyli się, jak wygrywać na najwyższym poziomie, właśnie teraz. Musimy być lepsi, szczególnie w końcowych momentach. Na pewno nasza młodzież jest głodna gry. Przez ostatnie 48 godzin siedzieliśmy w pokoju hotelowym. Zawodnicy naprawdę chcieli wyjść ze swoich pokoi i bawić się koszykówką – stwierdził Erik Spoelstra.
Problemy związane z wirusem nie pozwolą jak na razie powalczyć, by wrócić do formy z play-offów. Tyler Herro, który rzuca średnio 17,6 punktu na spotkanie oraz Duncan Robinson będą stanowić o sile w najbliższe dni. Sytuacja z wirusem jeszcze bardziej popsuła plany Spoelstry. Jak na razie będzie się skupiał, na tym, co ma dostępne. Ośmiu zawodników w rotacji w ostatnim spotkaniu nie są optymistyczne, lecz pozostało mu tylko liczyć, powoli skład wróci do kompletu.
Miami Heat nie powinni mieć problemu z awansem do fazy play-off, lecz jeśli nie zaczną wygrywać w najbliższych tygodniach, mogą już w pierwszej rundzie trafić na bardzo mocnego rywala. W dodatku wymagania na ten sezon są większe, niż ostatnio. Nie mogą być kolejny raz zaskoczeniem, chyba że w negatywnym znaczeniu. Przed nimi ciężkie tygodnie, po meczach z Pistons, czekają na nich przeprawy z Raptors, Nets, czy Clippers. Heat wrócą do formy z ostatniego sezonu?