Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się dziś takiego ruchu transferowego. Shams Charania poinformował właśnie, że Chicago Bulls wymienili Lonzo Balla do Cleveland Cavaliers. W drugą stronę powędrował z kolei 24-letni Isaac Okoro.
W ostatnich latach najczęstsze doniesienia dotyczące Lonzo Balla mówiły raczej o jego procesie rehabilitacji, aniżeli poczynaniach na ligowych parkietach. Rozgrywający zmagał się z poważnymi urazami, przez co pod znakiem zapytania stanęła nie tylko jego profesjonalna kariera, ale i zdrowie.
Najstarszy z trójki braci wrócił do gry w tym sezonie, występując ostatecznie w 35 spotkaniach. Notował w nich średnio 7,6 punktu, 3,4 zbiórki, 3,3 asysty oraz 1,3 przechwytu na mecz i choć z pewnością nie był to Lonzo, którego pamiętamy sprzed kontuzji, to sympatyków koszykówki z pewnością ucieszył jego powrót do sprawności.
W lutym bieżącego roku Ball podpisał z Chicago Bulls dwuletnie przedłużenie umowy o wartości 20 milionów dolarów. Drugi rok tego kontraktu to opcja zespołu, dzięki czemu kierownictwo klubu zastrzegło sobie prawo do zrezygnowania z usług rozgrywającego, gdyby ten nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.
Lonzo nie będzie miał jednak okazji na walkę o swoją przyszłość w Wietrznym Mieście. Shams Charania z ESPN poinformował dziś, że Bulls zdecydowali się na transfer 27-latka do Cleveland Cavaliers. Nie mamy jeszcze potwierdzenia co do szczegółów tej wymiany, ale w drugą stronę ma powędrować na pewno Isaac Okoro.
Isaac Okoro spędził w Cleveland pierwszych pięć lat swojej kariery. Skrzydłowy stopniowo tracił jednak stałe miejsce w pierwszej piątce, a w poprzednich rozgrywkach zaliczył najgorszą średnią punktów w swojej karierze (6,1), co wiązało się też z ograniczonym czasem gry (19,1 minuty na mecz — najmniej w karierze).
Taki ruch Cavs może oznaczać, że propozycji przedłużenia umowy nie otrzyma Ty Jerome. Obrońca ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w swojej dotychczasowej karierze, a w dziewięciu meczach tegorocznych play-offów zdobywał średnio 11,7 punktu, 2,4 zbiórki oraz 3,6 asysty na mecz. Włodarze klubu nie są jednak chętni do spełnienia jego oczekiwań finansowych w wysokości około 14-20 milionów dolarów.
Internauci — jak to mają już w zwyczaju — nie pozostawiają na Bulls suchej nitki. Kierownictwo klubu wymieniło bowiem Lonzo, Alexa Caruso, Zacha LaVine’a oraz DeMara DeRozana, nie otrzymując w zamian ani jednego wyboru pierwszej rundy draftu poza swoim własnym na rok 2025, który odzyskali od San Antonio Spurs.