Siódmy mecz finałów NBA pomiędzy Oklahoma City Thunder a Indiana Pacers był najchętniej oglądanym meczem finałów od sześciu lat, ze średnią 16,4 miliona widzów w ABC. W szczytowym momencie było ich 19,3 miliona.
Pierwszy decydujący mecz finałów NBA od 2016 roku przyciągnął dużą widownię do stacji ABC i pomógł uniknąć historycznie niskich wskaźników oglądalności. Według Nielsena pierwszy mecz finałów osiągnął najniższy wynik od 1988 roku.
Zwycięstwo Oklahoma City Thunder 103:91 nad Indiana Pacers przyciągnęło średnio 16,4 miliona widzów, według krajowych danych Nielsena. Szczyt oglądalności osiągnięto w godzinach 21:45-22:00, gdy Thunder kończyli finałowe spotkanie. Zgromadziło się wówczas 19,3 miliona widzów.
To sprawia, że niedzielny mecz był najchętniej oglądanym spotkaniem finałów NBA od 2019 roku, kiedy dwa ostatnie mecze serii Raptors-Warriors przyciągnęły ponad 18 milionów użytkowników.
Duża oglądalność siódmego meczu pomogła stacjom ABC i ESPN zakończyć play-offy z korzystnym wynikiem. Średnia oglądalność tej fazy gry wyniosła 6,12 milionów, co stanowi wzrost o 10% w porównaniu z ostatnim rokiem.
To pozytywna wiadomość, ale minusem jest to, że mimo frekwencji na niedzielnej transmisji, finały 2025 były jednymi z najsłabiej oglądanych w XXI wieku.
Seria siedmiu meczów miała średnio 10,27 miliona widzów (11,3 miliona w zeszłym roku), podczas gdy tylko finały z 2003 roku (9,86 miliona), 2007 roku (9,29 miliona) i serie z 2020 i 2021 roku, dotknięte COVIDEM, miały niższą oglądalność.
Przed niedzielnym spotkaniem, żadna z sześciu wcześniejszych transmisji finałów nie przekroczyła 10 milionów widzów. Nawet przy wzroście liczby widzów w ostatnim meczu, decydujące spotkanie było najsłabiej oglądanym siódmym meczem w historii NBA. Poprzedni najniższy wskaźnik w siódmym meczu wynosił 19 milionów widzów w 2005 roku, w czasie gdy rywalizowały ze sobą kluby z San Antonio i Detroit.
Co spowodowało tegoroczny spadek oglądalności finałów? Faktem jest, że Oklahoma City, jak i Indianapolis to dwa mniejsze rynki NBA. Thunder i Pacers zajęli również 11. i 16. miejsce w krajowych transmisjach telewizyjnych (wliczając NBA TV) w sezonie regularnym 2024-25. To oznacza, że fani byli nieco mniej skłonni oglądać Thunder i Pacers niż Los Angeles Lakers, Boston Celtics czy Golden State Warriors.
Wspieraj PROBASKET
