Nowy trener w Filadelfii oznacza nowe porządki. Nick Nurse w jednym z wywiadów przed startem sezonu przyznał, że plan jest taki, aby Joel Embiid grał nawet więcej meczów niż dotychczas. A to w przypadku kameruńskiego środkowego może okazać się bardzo ryzykowne.
Nie da się ukryć, że Tom Thibodeau oraz Nick Nurse to dwóch trenerów, którzy znani są z tego, że wyciskają siódme poty ze swoich zawodników. A choć przez lata to Thibs uchodził za tego, który najbardziej eksploatuje swoje drużyny, to jednak Nurse jako szkoleniowiec Toronto Raptors chyba nawet go przebił. Powiedzieć coś o tym mogą m.in. Pascal Siakam czy Fred VanVleet, bo oni od lat plasowali się w absolutnej czołówce statystyki średniej minut w każdym meczu.
Tego lata Nurse zamienił Raptors na Philadelphia 76ers, obejmując stery w zespole Joela Embiida, czyli MVP minionego sezonu zasadniczego. Embiid nie jest okazem zdrowia, ale w ostatnich sezonach grał całkiem sporo w fazie zasadniczej. Mimo tego fani Szóstek od początku zmiany na stanowisku trenera mieli obawy o to, co nadejście Nurse’a będzie oznaczało dla obciążenia ich lidera. Teraz zdaje się spełnia się najgorszy scenariusz.
Nurse udzielił bowiem ostatnio wywiadu i przyznał, że plan jest taki, aby 29-letni Embiid grał więcej niż dotychczas. – Myślę, że patrzymy na to trochę inaczej, niż wielu mogłoby przypuszczać. Chcemy, by grał więcej meczów. Chcemy, by ta liczba rosła, a nie malała. Zawsze coś może się zadziać, ale sam nie wiem. Jestem zwolennikiem tego, by zawodnicy grali jak najwięcej, a potem się zobaczy – oznajmił nowy szkoleniowiec Szóstek.
Embiid w przyszłym sezonie skończy 30 lat. W ubiegłym sezonie rozegrał 66 z 82 spotkań, spędzając na parkiecie średnio ponad 34 w każdym z nich. To solidny wynik, natomiast środkowy jako lider Sixers jest mocno obciążony, także ze względu na swój styl gry. To głównie dlatego w ostatnich latach w zasadzie zawsze jakiś uraz wyskakuje mu w fazie play-off. W tym roku pauzował w kilku meczach z powodu problemów z kolanem. Rok temu miał złamanie twarzoczaszki.
Mogłoby się więc wydawać, że z perspektywy Sixers dużo bardziej rozsądne będzie to, aby chuchać i dmuchać na Embiida w trakcie sezonu zasadniczego i odpowiednio przygotować jego ciało do trudów rozgrywek. W ten sposób Kameruńczyk może byłby wreszcie zdrowy w najważniejszych momentach sezonu. Wydaje się jednak, że Nurse ma zupełnie inny plan, a 76ers chyba muszą mu zaufać, skoro zdecydowali się ściągnąć mistrza NBA z 2019 roku do siebie.