Portland Trail Blazers dość nieoczekiwanie pokonali minionej nocy Houston Rockets. Dość duży wkład w to zwycięstwo szczególnie w defensywie miał Donovan Clingan, który zakończył mecz ze statystykami przypominającymi te w wykonaniu Dennisa Rodmana sprzed lat.
Przed startem sezonu gracze Portland Trail Blazers byli typowani jako jeden z najgorszych zespołów ligi, który będzie okupywał dolne rejony tabeli na Zachodzie. Po pierwszym miesiącu rozgrywek zespół zajmuje 13. miejsce w swojej konferencji, ale ostatnie mecze na pewno przysparzają kibicom wielu powodów do radości. Podopieczni Chaunceya Billupsa wygrali cztery z ostatnich sześciu spotkań, a minionej nocy okazali się lepsi od dobrze dysponowanych Houston Rockets.
Blazers do wygranej poprowadzili Anfernee Simons, Shaedon Sharpe i Jerami Grant. Duży wkład w zwycięstwo miał także Donovan Clingan, który zastępuje w wyjściowej piątce kontuzjowanego Deandre Aytona. Clingan w 26 minut spędzonych na parkiecie zapisał na swoje konto 0 punktów, 19 zbiórek (w tym 9 ofensywnych), przechwyt i trzy bloki. To rzadko spotykana linijka. Na pierwszy rzut oka kibicom może kojarzyć się z dawnymi popisami Dennisa Rodmana.
Rodman w trackie swojej kariery zanotował siedem spotkań, w których nie zdobył nawet punktu, ale zaliczył co najmniej 20 zbiórek. Najbardziej kultowym spotkaniem w wykonaniu pięciokrotnego mistrza ligi było starcie z 1 grudnia 1993 roku, kiedy to będący wtedy graczem San Antonio Spurs skrzydłowy zapisał na swoje konto aż 28 zbiórek bez zdobyczy punktowej. Clinganowi do wyczynu dwukrotnego obrońcy roku jeszcze trochę zabrakło, ale jego występ jest wart odnotowania tym bardziej że przebywał na parkiecie tylko 26 minut, a Rodman w czasie swojego rekordowego spotkania aż 45 minut.
Clingan kontynuuje swoją dobrą serię. Wczoraj w tym miejscu pisaliśmy, że pobił on klubowy rekord w liczbie kolejnych meczów z blokiem na koncie należący do Billa Waltona, a dzisiaj zanotował imponujący mecz defensywny i pokazał, jak duży potencjał drzemie w nim w tym elemencie. Fani zespołu mogą mieć powody do radości i z optymizmem patrzeć na przyszłość środkowego w Oregonie.
Clingan to siódmy wybór tegorocznego draftu. W czasach kariery uniwersyteckiej został dwukrotnym mistrzem NCAA w barwach UConn Huskies. Na parkietach NBA wystąpił do tej pory w 17. spotkaniach, w których notował średnio 5,8 punktu, 6,7 zbiórki, 2,2 bloku trafiając 53% rzutów z gry.
Przed Trail Blazers seria pięciu spotkań z rywalami, spośród których czterech z nich ma lepszy bilans od nich. Podopieczni Chaunceya Billupsa zmierzą się kolejno z Memphis Grizzlies, Indiana Pacers, Sacramento Kings, Dallas Mavericks i Los Angeles Clippers.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!