Jared McCain naderwał więzadło w prawym kciuku podczas czwartkowego treningu i nie wiadomo, czy zacznie nowy sezon zgodnie z planem – czytamy na portalu ESPN. Jeszcze się więc rozgrywki nie zaczęły, a fani Philadelphia 76ers już muszą martwić się o zdrowie swoich zawodników.
Nie da się ukryć – w ubiegłym sezonie problemy zdrowotne mocno dotknęły drużynę Philadelphia 76ers. Zamiast walki o mistrzostwo była więc walka o dobry wybór w drafcie. Finalnie całkiem się Szóstkom poszczęściło, bo wylosowali trzeci numerem w naborze. Wszyscy w Filadelfii liczą jednak, że limit pecha, jeśli chodzi o urazy, wyczerpał się w minionych rozgrywkach. Sęk w tym, że jeden z zawodników doznał kontuzji jeszcze przed startem obozu treningowego.
76ers w czwartek ogłosili, że Jared McCain naderwał więzadło w prawym kciuki podczas treningu. Na razie nie wiadomo, na jaki czas drugoroczniak wypadnie z gry, ale istnieje ryzyko, że nie będzie on gotowy na start rozgrywek.
21-latek przygotowuje się do drugiego sezonu w NBA. Pierwszy miał skrócony ze względu na uraz rzepki, który wymagał operacji w grudniu ubiegłego roku. Do czasu kontuzji obrońca wybrany z 16. numerem draftu 2024 spisywał się znakomicie, notując średnio 15,3 punktu w 23 spotkaniach. W nadchodzących rozgrywkach miał więc mieć od początku dużą rolę, być może nawet jako starter na pozycji obrońcy obok Tyrese’a Maxeya. Najpierw jednak musi skupić się na swoim zdrowiu.
Sytuacja w Filadelfii w kontekście problemów zdrowotnych pozostaje więc napięta. W piątek odbędzie się dzień dla mediów, w którego trakcie o zdrowie na pewno pytani będą m.in. Joel Embiid czy Paul George. Ten pierwszy nie grał od lutego, a wiosną przeszedł operację lewego kolana. Ten drugi też wylądował na stole operacyjnym z powodu kolana, ale w czerwcu. W niedzielę 76ers wylatują do Abu Dabi na pierwsze przedsezonowe spotkania z New York Knicks.