Dallas Mavericks ostatecznie musieli uznać wyższość Boston Celtics. Zespół Joe Mazzulli był po prostu lepszy i poza występem w czwartym starciu serii, kontrolował wydarzenia na parkiecie i w pełni zasłużenie sięgnął po 18. tytuł w historii klubu. Luka Doncić robił co mógł, by utrzymać swoją drużynę w walce. Po wszystkim podziękował kolegom za poświęcenie.
Czwarty mecz serii z pewnością był dla Dallas Mavericks zastrzykiem dodatkowej energii. Jednak gdy seria wróciła do TD Garden, sprawa szybko stała się jasna. Boston Celtics naprawili błędy i odnieśli łatwe zwycięstwo na drodze do pierwszego tytułu od szesnastu lat. Luka Doncić robił co mógł. Skończył mecz z dorobkiem 28 punktów (12/25 FG, 2/9 3PT), 12 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwytów. Przed meczami numer dwa i trzy przyjął zastrzyk, który miał mu pomóc uporać się z wszystkimi dolegliwościami jego organizmu.
Mavs nie mogli swojego lidera prosić o więcej. Spadła na niego fala krytyki za postawę w obronie, ale na ostateczną porażkę ekipy z Teksasu wpływ miało znacznie więcej czynników. Po wszystkim Luka zachował dużą klasę, próbując przekuć te doświadczenia w lepszą przyszłość swojej drużyny. – To były moje pierwsze finały, więc jeszcze wiele się muszę nauczyć – mówił Luka Doncić na pomeczowej konferencji prasowej. Nigdy nie szukał wymówki związanej z jego stanem zdrowia. Docenił także wsparcie reszty drużyny.
– […] Ten zespół jest ze sobą od pięciu miesięcy. Jestem dumny z każdego zawodnika, który pojawił się na parkiecie, z każdego trenera i z każdego pracownika. Oczywiście nie zdobyliśmy mistrzostwa, ale mieliśmy naprawdę wielki sezon – dodał lider składu. Doncić ma 25 lat, więc najlepszy okres w karierze dopiero przed nim. Mavericks dzięki zmianom w trakcie zimowego okienka, zbudowali bazę pod następne rozgrywki. Sprowadzenie P.J.-a Washingtona, Daniela Gafforda oraz Dericka Jonesa spowodowało pozytywny wpływ na funkcjonowanie zespołu w obronie.
Teraz Nico Harrisona – generalnego menadżera Mavs, czekają kolejne interesujące wyzwania. Większość zawodników obecnego składu ma ważne kontrakty na kolejny sezon, więc powinniśmy spodziewać się raczej kosmetycznych zmian. – Kiedy masz w składzie jednego z najlepszych zawodników ligi, to zawsze powinieneś walczyć o mistrzostwo – twierdzi Jason Kidd. W kolejnych rozgrywkach Mavericks spróbują więc powtórzyć serię z tego roku, choć liczyć już będą na jej pozytywne zakończenie. Na zachodzie to oni będą “zespołem do pokonania”.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.