Wiele ostatnio dzieje się wokół Chicago Bulls. Zespół co prawda wygrał dwa ostatnie mecze, ale jego sytuacja nadal jest nie do pozazdroszczenia. Wiele się mówi na temat niejasnych relacji Zacha LaVine’a z resztą szatni. Toksyczna atmosfera w żaden sposób drużynie nie pomaga.
Dołączył do Chicago Bulls w transferze z Minnesoty Timberwolves. Wówczas kibice Byków byli z tego powodu bardzo podekscytowani, bo LaVine w nowym klubie miał odblokować swój potencjał. Gdy latem 2018 roku trafił na rynek wolnych agentów jako zastrzeżony gracz, Bulls wyrównali ofertę Sacramento Kings. Minęły cztery lata i w lipcu tego roku zespół przedstawił zawodnikowi warunki 5-letniego przedłużenia za 2015 milionów dolarów. Takich pieniędzy LaVine zwyczajnie nie mógł odrzucić.
W żadnym innym miejscu nie dostałby więcej, więc skorzystał z hojności Arturasa Karnisovasa – sternika zespołu i postanowił kontynuować swoją karierę w Windy City. Minęło prawie pół roku i ta decyzja odbija się Bulls czkawką. LaVine stanowi dla Billy’ego Donovana duży problem, zwłaszcza po bronionej stronie parkietu, co też miało doprowadzić do kłótni w szatni zespołu po tym, jak Bulls kilka dni temu pozwolili rzucić Timberwolves 150 punktów. Koledzy mieli do LaVine’a pretensje za bierną postawę w defensywie.
– W momencie podpisania przez niego nowego kontraktu ten stał się niewygodny. Po prostu nie jest do tego stopnia zdrowy. W tym momencie nie ma dla niego rynku – mówi jedno ze źródeł w publikacji The Athletic. Niewiele ekip jest gotowa zaryzykować przyjęcie takiego kontraktu zawodnika, który w ostatnich latach mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi. LaVine w tym sezonie kilka razy był celowo odsuwany od gry, by nie przeciążać kolan. Te mają za sobą trudną przeprawę.
Mówiło się o zainteresowaniu LaVinem ze strony Los Angeles Lakers, ale zespół z LA znajduje się w trudnym momencie i nie do końca wie, w jakim kierunku będzie wkrótce zmierzać. Poza tym Jerry Reinsdorf – właściciel drużyny nieszczególnie lubi pomagać Lakers. LaVine w 27 meczach bieżącego sezonu notował na swoje konto średnio 21,7 punktu, 4,4 zbiórki i 4,3 asysty trafiając 44,7 FG% oraz 36,6 3PT%. To trudny moment dla relacji Bulls i LaVine’a. Niewykluczone, że strony spróbują go przeczekać.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET