Luka Doncić znacząco przyczynił się do awansu Dallas Mavericks. Jego 20 punktów w pierwszej kwarcie meczu z Minnesotą Timberwolves ustawiło Mavs na drodze do pewnego zwycięstwa. Zaraz po zakończeniu spotkania, Luka chciał chociaż na moment poczuć się, jak po dobrze wykonanej robocie. Przyjemność została mu jednak odebrana…
Słoweniec zanotował 36 punktów i Dallas Mavericks na pewnym etapie spotkania prowadzili różnicą 36 oczek. Minnesota Timberwolves nie miała w tej rywalizacji żadnych poważnych argumentów. Ostatecznie seria zakończyła się wygraną zespołu z Teksasu 4-1. W walce o trofeum Larry’ego O’Briena Mavs powalczą z Boston Celtics, którzy w czterech meczach pokonali Indianę Pacers. Doncić w 17 meczach fazy posezonowej notował na swoje konto średnio 28,8 punktu, 9,6 zbiórki i 8,8 asysty trafiając 43,8% z gry oraz 34,3% za trzy.
Zaraz po zakończeniu rywalizacji z Wolves, Doncić celebrował sukces ze swoim tatą. Stojąc na korytarzu areny, trzymał w ręku małe piwo. W pewnym momencie podszedł do niego Michael Finley – były koszykarz NBA, który obecnie pracuje jako asystent generalnego menadżera Mavs. Finley dyskretnie zabrał piwo z rąk Luki, uściskał jego ojca i odszedł. Wyraźnie zaskoczony obrotem spraw Luka spojrzał na Finleya wymownie, ale bardzo szybko odpuścił i pogodził się z faktem, że został tej małej przyjemności pozbawiony.
Luka Doncic and his father, Sasa, after the Dallas Mavericks clinched a spot in the NBA Finals. pic.twitter.com/fbqhft2G6B
— Grant Afseth (@GrantAfseth) May 31, 2024
Luka nigdy nie krył się z tym, że od czasu do czasu lubi sobie wychylić złocisty napój. W 2022 roku po meczu przeciwko New York Knicks, gdy zanotował 60-20-10 po wyczerpującej dogrywce, mówił, że z chęcią napiłby się teraz jednego zimnego. Teoretycznie Mavericks wracają do gry dopiero 6 czerwca, więc piwo zaraz po tym, gdy poprowadził Mavs do trzeciego w historii finału, nie powinno stanowić problemu. Najwyraźniej jednak Michael Finley wyszedł z założenia, że praca nie została skończona i na to przyjdzie jeszcze czas…
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET