EuroBasket: Real Madryt chce u siebie reprezentanta Polski!

Były zawodnik Toronto Raptors, a obecnie reprezentant Polski – Jordan Loyd – znalazł się na celowniku kilku drużyn z Euroligi, w tym Realu Madryt. Doniesienia hiszpańskich mediów potwierdza Marc Stein, a to oznacza, że Loyd już niedługo może zmienić barwy AS Monaco.

Polska reprezentacja znalazła się w gronie ośmiu najlepszych drużyn na Starym Kontynencie, ale we wtorek nie dała rady w starciu z Turcją i nie zdołała awansować do półfinału trwającego EuroBasketu. Nie ma jednak wątpliwości, że to był dla Biało-Czerwonych udany turniej. A jedną z najjaśniej świecących postaci był niewątpliwie Jordan Loyd, czyli nowy naturalizowany zawodnik w polskiej kadrze, który dołączył do drużyny trenera Igora Milicicia właśnie na Mistrzostwa Europy. Dziś już wiadomo, że to był dobry wybór.

Loyd okazał się bowiem jedna z rewelacji całego turnieju i jednym z najlepszych jego strzelców – zaraz obok wielkich nazwisk z NBA. W sześciu spotkaniach notował on średnio 22,4 punktu na mecz, co jest w tej chwili piątym najlepszym wynikiem. Trafiał przy tym 49 proc. rzutów z gry oraz 42,2 proc. prób z dystansu. Jak się okazuje, zawodnik AS Monaco przykuł uwagę wielkich europejskich firm, w tym m.in. Realu Madryt, co potwierdził we wtorek – zaraz po ćwierćfinale – Marc Stein:

32-letni obrońca jest związany kontraktem z AS Monaco do 2026 roku, ale przejście do innej euroligowej drużyny jest jak najbardziej możliwe. Stein zwraca zresztą uwagę na to, że szkoleniowiec Realu, a więc Sergio Scariolo, zna Loyda jeszcze z czasów, gdy był asystentem trenera w Toronto Raptors. To właśnie barwy tego zespołu przez jeden sezon – ten mistrzowski – reprezentował Loyd w NBA.

Sęk w tym, że Real musi najpierw przekonać AS Monaco, a następnie także… Valencię, w której Loyd kilka lat temu już grał, a która przez to ma prawa do zawodnika, gdyby ten miał wrócić do ligi hiszpańskiej. Sprawa nie jest więc łatwa. Reprezentant Polski po starciu z Turcją pytany był o te rewelacje i ewentualną przyszłą grę dla madryckiej drużyny, lecz odmówił komentarza na ten temat.