Chicago Bulls oraz Zach LaVine są już przygotowani na rozstanie. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by LaVine miał trafić do nowego domu. Dużo większe zainteresowanie wzbudza inny zawodnik ze składu Bulls, a mianowicie Alex Caruso, ale władze Byków mają wątpliwości, czy to odpowiedni moment na transfer obrońcy.
Osiem zwycięstw w 22 spotkaniach tego sezonu mają na koncie koszykarze Chicago Bulls. W zasadzie jasne jest, że ten projekt zmierza donikąd. Już w listopadzie pojawiły się informacje, że z klubem najprawdopodobniej pożegna się Zach LaVine, który sam jest otwarty na zmianę otoczenia. Sęk w tym, że LaVine z powodu urazu stopy wypadł z gry na kolejne 3-4 tygodnie, a to może utrudnić szukanie mu nowego domu. W międzyczasie inny zawodnik Byków wzbudza większe zainteresowanie.
Chodzi o Alexa Caruso, który dla wielu ekip NBA jest łakomym kąskiem. Jak jednak donosi KC Johnson, władze klubu na razie wahają się w sprawie transferu 29-latka.
— Jak do tej pory Bulls wahali się w tej kwestii. To oczywiście może się zmienić do trade deadline w lutym. Najpewniej dostaną solidne oferty za Caruso, który jest idealnym uzupełnieniem składu dla drużyn walczących o mistrzostwo. Caruso to jednak chyba jeden z największych sukcesów Chicago w ostatnich latach. To idealne ucieleśnienie pewnej kultury, jaką Bulls chcieliby przejawiać. Mogę więc zapewnić, że wytransferowanie go byłoby bardzo bolesne dla zarządu — oznajmił dziennikarz NBCS.
Johnson zwrócił też uwagę na to, że Caruso mógłby posłużyć Bulls jako „osłodzenie” transferu LaVine’a, a to ze względu na wielkich rozmiarów kontrakt all-stara, który może działać na niekorzyść Chicago w negocjacjach transferowych. Z drugiej strony, Byki za samego Caruso mogą otrzymać naprawdę dużo, biorąc pod uwagę jego wartość, gdyż jest to nie tylko specjalista od defensywy, ale też po prostu mądry gracz, który na dodatek w tym sezonie trafia niemal 48 procent trójek.
Caruso trafił do drużyny Bulls przed sezonem 2021-22. W swoim trzecim roku w barwach Byków notuje średnio 9.8 punktów, 3.4 zbiórek oraz 2.3 asyst na mecz. Można spodziewać się, że w kolejnych tygodniach pojawiać będzie się coraz więcej plotek dot. Bulls oraz ich zawodników. Mocnym kandydatem do transferu jest również DeMar DeRozan i koniec końców to on może opuścić Wietrzne Miasto jako pierwszy, skoro na LaVine’a nie ma chętnych, a Byki wahają się co do Caruso.
Wspieraj PROBASKET
