Te światy się dotąd nie przenikały. Oczywiście gwiazdy NBA gościły na torach wyścigowych, a gwiazdy F1 oglądały mecze NBA z pierwszych rzędów m.in. w Staples Center i Madison Square Garden, ale teraz NBA i F1 postanowiły nawiązać konkretną współpracę.
Wszystko z okazji 75. lecia najlepszej koszykarskiej ligi na świecie. NBA postanowiła, że połączy obozy fanów koszykówki i sportów motorowych, by zapewnić promocję zarówno sobie, jak i Formule 1, czyli królowej motorsportu. Wszystkie akcje zostały zaplanowane na 21-24 października, a więc w ramach tzw. weekendu Grand Prix F1 na torze Austin w Teksasie.
F1 i NBA wspólnie zaplanowali szereg działań promocyjnych. Mamy zobaczyć wyjątkowe grafiki bolidów Formuły 1 prezentujących malowania dedykowane wszystkim 30 drużynom NBA. Pierwze takie prace zostały już opublikowane…
NBA zaplanowała także wyjątkową rywalizację. Kierowcy Formuły 1 spróbują swoich sił w rzutach z linii wolnych. Całość ma się odbyć w padoku toru Austin na specjalnie przygotowanym do tego parkiecie. Kierowców F1 wspierać mają legendy NBA. Zwycięzca, czyli ten, którzy z 10 rzutów trafi najwięcej, otrzyma 20 tys. dolarów, które przekaże na wskazany przez siebie cel charytatywny.
To pierwsza taka oficjalna współpraca pomiędzy NBA i F1. Niewykluczone, że w kolejnych latach będzie ona rozwijana ku uciesze zwłaszcza kibiców zarówno NBA, jak i Formuły 1.