Trwa prawdopodobnie jedno z najintensywniejszych trade deadline w historii NBA. Rzadko zdarza się, żeby w trakcie sezonu klub zmieniło tak wielu znaczących graczy, często koszykarzy o statusie gwiazdy. Wydawało się, że jedną z nich będzie Kevin Durant – ten jednak znika chyba z rynku transferowego.
Jeszcze wczoraj informowaliśmy o licznych plotkach na temat ewentualnego transferu Kevina Duranta. Dziś jednak narracja się zmienia i Phoenix Suns najpewniej zostawią swoją gwiazdę w składzie przynajmniej do końca sezonu:
– Wszystkie znaki wskazują na to, że Kevin Durant zostanie w Phoenix Suns – informuje Shams Charania z ESPN.
Charania rozwija temat, wskazując, że w ostatnich dniach Suns dostawali realne oferty od dwóch zespołów: Miami Heat i Golden State Warriors. Zwłaszcza rozmowy z Warriors miały przebiegać owocnie. Sam zainteresowany zakomunikował jednak, że nie ma ochoty wracać do Golden State, gdzie grał już w latach 2016-2019. Nie chcąc pozyskiwać gracza, który nie ma ochoty w ogóle przychodzić, Warriors zarzucili więc rozmowy.
Wcześniej zainteresowanie pozyskaniem Duranta wyrażać miały także dwa kluby z Teksasu: Dallas Mavericks i Houston Rockets. Mavs wypisali się z walki o KD swoim szokującym ruchem z udziałem Luki Doncicia. Rockets z koeli dojść mieli do wniosku, że jeśli pozyska gwiazdę, to chce, żeby była to gwiazda lepiej pasująca wiekiem do trzonu ich zespołu (czyli znacznie młodsza).
Kevin Durant zarabia za obecny sezon 51 milionów dolarów, a za kolejny zarobi prawie 55 milionów. Będzie to ostatni rok w jego kontrakcie i każdy klub, który chciałby pozyskać go w wymianie, musiał liczyć się z tym, że to rozwiązanie krótkotrwałe. KD jednak trzyma się dobrze: niewykluczone, że kiedy w wieku 37 lat skończy obecny kontrakt, wciąż będzie wartościowym graczem, z którym warto będzie podpisać nową umowę. Czy za 50 milionów rocznie? To się okaże.
Nie jest to najbardziej udany sezon w wykonaniu Phoenix Suns. Z bilansem 25-25 zajmują oni dopiero 10. miejsce w Konferencji Zachodniej – znacznie poniżej oczekiwań zespołu z tyloma gwiazdami. W cieniu tego drużynowego rozczarowania, Durant rozgrywa jednak indywidualnie bardzo dobrą kampanię. W wieku 36 lat wciąż notuje on średnio 26,9 punktu, 6,1 zbiórki i 4,2 asysty. W przeciwieństwie do wielu gwiazd w jego wieku, wciąż też jest bardzo plusowym graczem w defensywie, notując chociażby 1,3 bloku na mecz.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
