Trzydziestu właścicieli spotkało się w Toronto przy okazji All-Star Weekend. Jednym z głównych tematów była kwestia zapowiadanych reklam na koszulkach. Już podczas Meczu Gwiazd drużyny zachodniej i wschodniej konferencji mieli na swoich jerseyach małą naszywkę od głównego sponsora. Wkrótce będziemy je oglądać również na trykotach ekip.
Według informacji Chrisa Haynesa z Cleveland Plain Dealer, większość właścicieli wyraziła aprobatę w kontekście wprowadzenia sponsorów i reklamodawców na koszulki zespołów NBA. Nie podjęto jednak żadnej konkretnej decyzji. Komisarz Adam Silver chciał jedynie zorientować się, jakie w lidze panują nastroje. Wynik głosowania może jednak przyspieszyć proces wprowadzania kontrowersyjnego pomysłu w życie. Kiedy to nastąpi? Jeszcze nie mamy pewności.
Podczas All-Star Game zawodnicy wschodu i zachodu grali z koszulkami, na których znalazła się naszywka producenta samochodów i głównego partnera NBA – „Kia”. Była ona wielkości piłki do golfa. Nie było w lidze głosów sprzeciwu. Zmiana de facto została przemilczana. Silver wychodzi z założenia, że tak samo koszykarskie środowisko potraktuje wprowadzenie reklam na jerseye meczowe każdej z drużyn.
Haynes poinformował także, że swojego stanowiska wobec propozycji nie zmienia drużyna Los Angeles Lakers. Jeanie Buss stanowczo sprzeciwia się pomysłowi Silvera i twierdzi, że NBA powinna pozostać wierna tradycji i pozostawić koszulki w ich dotychczasowej formie. Z tym że Lakers mając ogromną umowę z lokalną telewizją, nie muszą martwić się o roczne rozliczenie. Wiele ekip w zmianie widzi szansę na kilkumilionowy zastrzyk.
Kwestia reklam na trykotach może pojawić się także w negocjacjach nowej umowy zbiorowej pomiędzy ligą i związkiem zawodników. Strony przystąpią do nich już latem tego roku, aby uniknąć lockoutu w 2017.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET