Kilka dni temu Brian Windhorst z ESPN rozpalił media sensacyjną informacją, iż LeBron James zamierza zwerbować do LA Stepha Curry’ego (pisaliśmy o tym tutaj). Zaskakujące doniesienia dziennikarza postanowił skomentować właściciel Warriors Joe Lacob.
Właściciel GSW medialnymi nowinkami Windhorsta nie wydaje się zbytnio zaniepokojony, a scenariusz odejścia Curry’ego do Los Angeles Lakers uważa za mało prawdopodobny. O opinię w powyższej sprawie zapytał go Tim Kawakami z The Athletic.
My "TK Show" conversation with Warriors owner Joe Lacob: On James Wiseman's value, Steph Curry's future, the franchise's financial situation and more.
— Tim Kawakami (@timkawakami) June 21, 2021
-Listen: https://t.co/SX03vCawDM pic.twitter.com/4oaQk1CQxI
„Oczekuję, że Steph będzie z nami przez resztę swojej kariery. Myślę, że on sam tego chce, tak jak my tego chcemy” – powiedział Lacob. „Naprawdę nie mam nic więcej do powiedzenia w tej sprawie oprócz tego, że jesteśmy w trakcie lub na początku nowego procesu. Ważne wydarzenia dla nas będą miały miejsce tego lata. Wszyscy chcemy zobaczyć, jak ułoży się dla nas draft i czas zawierania umów z wolnymi agentami. Myślę, że nasze dotychczasowe działania mają sens i dlatego chcemy zobaczyć, dokąd nas zaprowadzą. A Steph doskonale wie, w jaką stronę podążamy”.
„Liczymy na to, ze Steph pozostanie z nami na dłużej. Kochamy go i nasi kibice go kochają. Jest fantastyczny i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by go zatrzymać i uszczęśliwić”.
Scenariusz, że Steph opuszcza Warriors na rzecz wspólnej gry z LeBronem w hali Staples Center, wydaje mu się całkowicie nierealny.
„Jeśli Steph naprawdę będzie chciał odejść po wygaśnięciu obowiązującej umowy, to tak właśnie zrobi. Ma ku temu pełne prawo, zasłużył sobie na to. Podobnie podchodziliśmy do sprawy z Kevinem Durantem. Nadal przyjaźnię się z Kevinem i nadal bardzo go lubię. Zawsze będę go kochać za to, co zrobił dla naszej organizacji. Naprawdę nam pomógł, również wtedy, gdy zgodził się na niższe zarobki. Dzięki niemu udało nam się zakontraktować kilku wartościowych graczy. Większość zawodników nie zdobywa się na takie poświęcenie, a on to zrobił. Podziwiam Kevina i mam do niego wielki szacunek”.
„W przypadku Stepha mam podobne podejście, bez względu na to, jaką decyzję podejmie. Zrobił dla nas bardzo dużo, ale my dla niego również zrobiliśmy wiele. Mam nadzieję, że zapewnimy mu środowisko, w którym zechce pozostać przez resztę… z pewnością nie martwię się o to, że facet, o którym wspomniałeś, zwerbuje go do swojej drużyny. Myślę, że tak się nie stanie”.
Trudno się z punktem widzenia Lacoba nie zgodzić. Steph na ewentualnym przedłużeniu z Warriors zarobi ponad 200 mln dolarów. Ważnym powodem pozostania z Dubs może być również powrót do gry Klaya Thompsona. Wszyscy kibice Wojowników z wielką nadzieją i upragnieniem wypatrują reaktywacji Splash Brothers. Scenariusz walki o kolejne pierścienie u boku LeBrona Jamesa wydaje się mało prawdopodobny.