Na to zanosiło się już od zakończenia przez Washington Wizards sezonu regularnego. Zarząd drużyny był na tyle usatysfakcjonowany pracą Briana Keefe’a, że postanowił zachować go na stanowisku pierwszego szkoleniowca. To Keefe będzie w stu procentach odpowiedzialny za przygotowanie zespołu do kolejnego sezonu. Wiz nie znaleźli lepszej alternatywy.
Washington Wizards potwierdzili swoją decyzję. Brian Keefe otrzymał kredyt zaufania i pozostanie na stanowisku pierwszego trenera po tym, jak objął tę rolę po zwolnionym w trakcie poprzedniego sezonu Wesie Unseldzie. W ten sposób Keefe stał się 26. trenerem w historii Wizards. W przyszłym sezonie ma pomóc drużynie włączyć się do walki o miejsce w play-offach Wschodniej Konferencji.
– Jesteśmy naprawdę podekscytowani tym, że Brian zostanie z nami w roli pierwszego trenera – mówił Will Dawkins, generalny menedżer ekipy z DC. – Brian potwierdził swój kunszt jako motywator i człowiek budujący więzi. Będzie miał pozytywny wpływ na rozwój naszych zawodników. Ma bogate doświadczenie i chcemy, by wykorzystał je budując w Waszyngtonie trwały sukces – dodał.
Po tym, jak Keefe objął zespół pod koniec stycznia tego roku, Wizards zaczęli grać lepiej przede wszystkim w obronie. Skuteczniej ograniczali produktywność rywala w rzutach za trzy punkty, co było ich głównym problemem w pierwszej fazie sezonu. Keefe do NBA trafił w 2007 roku, gdy został asystentem w sztabie Seattle SuperSonics, a następnie Oklahomie City Thunder. Z zespołem spędził osiem lat.
W 2015 roku przeniósł się do New York Knicks, następnie do Los Angeles Lakers, a w 2019 powrócił na ławkę Oklahomy City Thunder. Przed przenosinami do stolicy USA pracował jeszcze z Brooklyn Nets. W sztabie Wizards zagościł przed rozpoczęciem sezonu 2023/24. Wcześniej rzadko pojawiał się w rozmowach o roli pierwszego trenera, ale po przejęciu obowiązków w Waszyngtonie, zdobył zaufanie swojego otoczenia.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
WIELKA ZAPOWIEDŹ FINAŁU NBA:
Wspieraj PROBASKET
