Przez okres kilku tygodni Jonas Valanciunas był wymieniany jako jedno z potencjalnych wzmocnień Los Angeles Lakers w trakcie tegorocznego off-season. Litewski środkowy wylądował ostatecznie w Washington Wizards, ale wygląda na to, że nie zagrzeje tam miejsca na długo.
Los Angeles Lakers mają za sobą wyjątkowo nieudane lato. Kierownictwo Jeziorowców próbowało sprowadzić do Miasta Aniołów głośne nazwisko, ale jedno po drugim uciekało im sprzed nosa. Klay Thompson zdecydował się na Dallas Mavericks, Donovan Mitchell przedłużył umowę z Cleveland Cavaliers, Trae Young pozostaje jak dotąd w Atlanta Hawks, a DeMar DeRozan trafił do Sacramento Kings.
W amerykańskich mediach regularnie pojawiało się również nazwisko Jonasa Valanciunasa. Choć środkowy nie należy do grona najlepszych zawodników w lidze, to jego wpływ na grę jest oczywisty i z pewnością byłby wzmocnieniem dla poszukujących wsparcia pod koszem Lakers.
Litwin opuścił nawet turniej eliminacyjny do Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu, by zminimalizować tym samym szanse na jakikolwiek uraz i bez problemów podejść do negocjacji kontraktowych. Ostatecznie 32-latek trafił do Washington Wizards, z którymi związał się trzyletnią umową o wartości nieco ponad 30 milionów dolarów.
Okazuje się, że przygoda Valanciunasa w stolicy Stanów Zjednoczonych może potrwać zaledwie kilka miesięcy. Zgodnie z informacjami Seana Deveney’ego włodarze Wizards rozpoczną analizowanie możliwości handlu środkowym już w grudniu, kiedy to Litwin będzie mógł zostać oficjalnie wymieniony.
Doniesienia te trafiły do mediów zalediwe kilka tygodni po tym, jak Los Angeles Lakers wyrazili dalsze zainteresowanie pozyskaniem 32-latka. Brian Windhorst mówił niedawno, że Jeziorowcy wciąż chcą pozyskać Litwina i mogą dokonać tego przez trade deadline. Wpasowuje się to zatem w zamiary Wizards, którzy najprawdopodobniej podpisali Valanciunasa z nadzieją na pozyskanie wyborów w Drafcie, które ułatwiłyby proces przebudowy klubu.
Zyskać mogą na tym obie strony. Wizards zwiększają szansę na powrót do czołowej ósemki Konferencji Wschodniej w nadchodzących latach, bo oprócz picków mogą pozyskać również utalentowanego gracza. Valanciunas z kolei otrzyma oczekiwaną kwotę, a ostatecznie może trafić do klubu z nieco większymi aspiracjami.
W minionych rozgrywkach litewski środkowy wystąpił we wszystkich 82 spotkaniach New Orleans Pelicans, w których zdobywał średnio 12,2 punktu, 8,8 zbiórki oraz 2,1 asysty na mecz, trafiając 55,9% wszystkich rzutów z gry, w tym 30,8% zza łuku.
Wspieraj PROBASKET
