Po 29 latach spędzonych na ławce trenerskiej Gregg Popovich przestał pełnić funkcję pierwszego szkoleniowca San Antonio Spurs. Legendarny szkoleniowiec pozostawił po sobie ogromny wpływ na całą ligę i środowisko koszykarskie w San Antonio. O swoich wrażeniach dotyczących 76-latka i pracy pod jego skrzydłami opowiedział właśnie Victor Wembanyama.



Gregg Popovich w listopadzie ubiegłego roku przeszedł udar. Od tamtego czasu obowiązki trenerskie przejął od niego Mitch Johnson. Popovich zapewniał o chęci powrotu, jednak ten przeciągał się w czasie i stało się praktycznie pewne, że utytułowany trener nie będzie w stanie wrócić do pracy na dotychczasowych obrotach.

W kwietniu lokalne służby otrzymały zgłoszenie do jednego z barów, w którym zemdlał starszy człowiek. Okazało się, że to Popovich. Na całe szczęście całe zdarzenie nie miało poważniejszych skutków. 2 maja szkoleniowiec poinformował jednak koszykarskie środowisko, że odchodzi z funkcji głównego trenera San Antonio Spurs, wciąż pozostając jednak w klubie w roli prezesa.

Na temat swojego mentora wypowiedział się właśnie Victor Wembanyama zaczynający karierę pod skrzydłami legendarnego szkoleniowca.

Niesamowity w nim jest zapał do pracy i energia, którą nam przekazywał. To inspirujące, bo sposób jego pracy jest cięższy niż większości sportowców na świecie – wylicza Francuz.

Wembanyama wspomniał także o dobrej atmosferze w zespole i relacjach łączących zawodników z trenerem.

Wszyscy byliśmy bardzo blisko. Pop jednoczył nas wszystkich. Praca z nim była czystą przyjemnością. To bardzo smutne, gdy dzieje się coś takiego, wiemy jednak, że Gregg wciąż będzie blisko klubu i jego obecność będzie dla nas odczuwalna – zakończył Wembanyama.

Obowiązki głównego trenera na stałe przejmie Mitch Johnson. Przed młodym trenerem spore wyzwanie. Spurs ostatni raz grali w fazie play-off sześć lat temu i niewątpliwie chcą jak najszybciej do niej wrócić. Ubiegłych rozgrywek z powodu zakrzepów w ramieniu nie dokończył Wembanyama, dlatego jego plan powrotu musi być realizowany z należytą ostrożnością. Organizacja pozyskała także De’Arona Foxa i jego współpraca z Francuzem zapowiada się intrygująco. Niewykluczone, że drużyna z Teksasu spróbuje poszukać jakiś wymian w celu jeszcze lepszego zoptymalizowania składu.

Ponadto Spurs będą wybierać z drugim numerem w drafcie, co pozwala mieć nadzieję na pozyskanie kolejnego perspektywicznego zawodnika stanowiącego wzmocnienie składu. Przypomnijmy, że ubiegłoroczny czwarty wybór Ostróg – Stephon Castle został wybrany najlepszym debiutantem minionych rozgrywek.

Wembanyama w ubiegłych rozgrywkach rozegrał 46 spotkań, w których notował 24,3 punktu, 11,0 zbiórek, 3,7 asysty, 3,8 bloku i 1,1 przechwytu. Mimo opuszczenia ostatnich dwóch miesięcy rozgrywek regularnych Francuz był najlepiej blokującym ligi, wyprzedzając drugiego w zestawieniu Brooka Lopeza o 28 zagrań blokujących drogę do kosza. Do momentu kontuzji 21-latek był murowanym kandydatem do zgarnięcia nagrody dla najlepszego defensora roku.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments