LaMelo Ball dysponuje sporym koszykarski talentem, jednak pecha również nie można mu odmówić. Gwiazdor Charlotte Hornets nabawił się niedzielnej nocy kolejnej w karierze kontuzji kostki, która wykluczyć go może z gry na dłuższy okres.
Hornets weszli w nowe rozgrywki bez większych nadziei, a sezon 2023-24 miał być kolejnym na przetarcie dla młodego trzonu drużyny. Klub postawił na powolne wprowadzanie do NBA drugiego numeru tegorocznego draftu Brandona Millera, ponownie oddając stery w pierwszej piątce LaMelo Ballowi. Rozgrywający zaliczył znaczący progres względem poprzedniego sezonu, prowadząc klub do zwycięstw między innymi z Celtics czy Pacers.
W niedzielnym spotkaniu w Orlando powróciły demony LaMelo. Po jednym z wjazdów pod obręcz zawodnik nieszczęśliwie wylądował na parkiecie, doznając kontuzji prawej kostki. Po chwili rozgrywający, przy wsparciu sztabu medycznego, udał się do szatni. W przerwie meczu pojawiła się informacja, że Ball nie powróci już tej nocy do gry i że wysłany zostanie na niezbędne w podobnych przypadkach badanie rezonansem magnetycznym.
LaMelo Ball was carried off the floor and to the locker room after landing awkwardly on this play. pic.twitter.com/Wo5DgLLX18
— NBA on ESPN (@ESPNNBA) November 27, 2023
To już piąta kontuzja kostki LaMelo w przeciągu ostatnich 13 miesięcy. Najpoważniejsza z nich wykluczyła zawodnika z kilkunastu tygodni gry na finiszu ubiegłego sezonu. I trener Steve Clifford, i gracze Hornets zdawkowo odnosili się do kontuzji Balla na pomeczowej konferencji, czekając na wyniki badań, które powinny nadejść na przestrzeni najbliższych kilku dni.
LaMelo notuje w tym sezonie najlepsze liczby w dotychczasowej karierze, ze średnią blisko 26 oczek ,będąc jednym z najlepszych punktujących ligi. Rozgrywający rozdaje także ponad osiem asyst na mecz, rzucając zza łuku na 38,9%, co jest jego najwyższym rezultatem w karierze.