Okazuje się, że w Sacramento mają bardzo odważne i śmiałe plany. Kontuzja Rudy’ego Gaya wyklucza jego transfer, więc drużyna spróbuje innego podejścia. W międzyczasie do zamknięcia zimowego okienka przymierzają się także Chicago Bulls. Na celowniku drużyny znalazł się gracz Philadelphii 76ers – Jahlil Okafor.


Vivek Ranadive – właściciel Sacramento Kings ma obsesję na punkcie Golden State Warriors, których był niegdyś czcęściowym właścicielem. W stolicy Kalifornii pragnie za wszelką cenę nawiązać do tego, co udało się zbudować ekipie z Oakland. Jednak do tej pory Kings byli w swoich staraniach bardzo nieudolni. Nie potrafili wykorzystać obecności w rotacji jednego z najlepszych wysokich w lidze i zamiast piąć się w górę, nieustannie walą głową w mur. Kolejny plan Ranadive’a zakłada starania o… Russella Westbrooka.

Według informacji Kevina Arnovitza z ESPN, Kings spróbują ściągnąć do drużyny zawodnika Oklahomy City Thunder tworząc w ten sposób Wielką Trójkę, której częścią staliby się rzecz jasna DeMarcus Cousins i Rudy Gay. Środkowy latem tego roku dostanie możliwość podpisania przedłużenia za 200 milionów dolarów, z kolei Gay stracił swoją transferową wartość wraz z urazem ścięgna Achillesa, więc Kings – nie mając innego wyjścia – postanowili włączyć go do planów na przyszłość. Brzmi jak fantazja typowa dla Ranadive’a. Czy mają jakiekolwiek szanse na wyciągnięcie Westbrooka?

Zawodnik latem poprzedniego roku podpisał z Thunder przedłużenie umowy, ale w 2018 trafi na rynek wolnych agentów, więc zespoły dostaną kolejną szansę na wyciągnięcia go z Oklahomy. Załóżmy, że plan Ranadive’a się powiedzie. Russ za rok podpisuje umowę w Kalifornii i dołącza do Cousinsa i Gaya. Ale czy Rudy jest aż tak godny zaufania? Rozegrał w tym sezonie wiele dobrych spotkań, niemniej cały czas walczy z brakiem regularności i będzie wracał do gry po poważnej kontuzji. Kings potrzebują mimo wszystko bardziej realistycznego podejścia.

W międzyczasie z Chicago dochodzą głosy, iż zespół zainteresował się sprowadzeniem z Filadelfii Jahlila Okafora. Wychowanek Duke znalazł się w trudnym położeniu. W rotacji Bretta Browna utknął za Joelem Embiidem i Nerlensem Noelem. Zawodnik urodzony w Chicago rozpoczynał swoją karierę w NBA jako przyszła gwiazda ligi, więc jego ambicje obecnie mocno cierpią. Niewykluczone, że odzyska grunt pod nogami, gdy zmieni otoczenie, ale najpierw potrzebuje uporać się z wszystkimi meczącymi go urazami.

To stricte ofensywny zawodnik, stworzony do gry w pick-and-rollu i w izolacjach tyłem do kosza. Filadelfia wyselekcjonowała go z trzecim numerem w drafcie 2015. Podczas swoich debiutanckich rozgrywek notował bardzo przyzwoite 17,5 punktu, 7 zbiórek, 1,2 asysty i 1,2 bloku trafiając 50,8 FG%. W swojej charakterystyce przypomina Ala Jeffersona i jego głównym problemem także jest defensywa. Tegoroczne okienko transferowe zamyka się 23 lutego, kilka dni po Weekendzie Gwiazd.

NBA: Nate Robinson szykuje się na powrót


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments