Mając zaledwie 1,8% szans na pierwszy numer kolejnego draftu, Dallas Mavericks wygrali loterię i wydaje się, że to właśnie w koszulce drużyny z Teksasu swoją karierę w NBA rozpocznie największy talent draftu, czyli Cooper Flagg. Drugi pick przypadł San Antonio Spurs. O dużym rozczarowaniu mogą mówić w Salt Lake City, gdyż Utah Jazz będą wybierać dopiero z “piątką”.
Dallas Mavericks wygrali loterię draftu NBA przeskakując z 11. miejsca w loterii na 1. miejsce w drafcie. Mavs mieli zaledwie 1,8% szans na zdobycie pierwszego wyboru. NBA zmieniła format przed draftem w 2019 roku i jeszcze nigdy od tego momentu nie wygrała drużyna mająca tak niewielkie szanse. To nieoczekiwane zwycięstwo daje Dallas możliwość wybrania Coopera Flagga, gwiazdy Duke, który poprowadził swoją drużynę do Final Four jako freshman i został wybrany Graczem Roku konferencji ACC oraz zdobywcą nagrody Naismith College Player of the Year.
Pełna kolejność wyborów w loterii draftu 2025 przedstawia się następująco:
1. Dallas Mavericks
2. San Antonio Spurs
3. Philadelphia 76ers
4. Charlotte Hornets
5. Utah Jazz
6. Washington Wizards
7. New Orleans Pelicans
8. Brooklyn Nets
9. Toronto Raptors
10. Houston Rockets (od Suns)
11. Portland Trail Blazers
12. Chicago Bulls
13. Atlanta Hawks (od Kings)
14. San Antonio Spurs (od Hawks)
Watch the 2025 #NBADraftLottery Presented By State Farm pic.twitter.com/bL6MMdnFSS
— NBA (@NBA) May 12, 2025
To dopiero drugi raz w historii, gdy Dallas Mavericks będą mieli pierwszy wybór w drafcie (pierwszy raz to Mark Aguirre w 1981 roku). Z Cooperem Flaggiem, Anthonym Davisem, Klayem Thompsonem i Kyrie Irvingiem, który wraca do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego i opuści dużą część kolejnego sezonu, Mavericks mogą być jedną z niespodzianek Zachodniej Konferencji. San Antonio Spurs i Philadelphia 76ers zaliczyli duży awans w loterii, natomiast Utah Jazz Jazz i Washington Wizards mieli pecha i spadli tak nisko, jak tylko mogli. Utah spadło na piąte, a Washington na szóste miejsce. To już trzeci rok z rzędu, w którym drużyna z najgorszym bilansem w lidze spada na piąte miejsce (w dwóch poprzednich latach byli to Detroit Pistons).
Choć Chicago Bulls nie zmienili swojej pozycji i zostali na 12. miejscu, to mogą mówić o sporym pechu. Sezon regularny zakończyli z takim samym bilansem jak Mavericks, ale przegrali rzut monetą w zeszłym miesiącu, który decydował o 11. miejscu. Gdyby wygrali ten tiebreaker, to Bulls — a nie Mavericks — mieliby dziś pierwszy wybór w drafcie.
Dylan Harper z drużyny Rutgers Scarlet Knights jest powszechnie uznawany za drugiego najlepszego zawodnika w tegorocznej klasie draftu, zaraz za Flaggiem i będzie głównym kandydatem do dołączenia do rozwijającego się składu San Antonio Spurs. Niewykluczone jednak, że ekipy z czołówki sprawdzą swoje możliwości pod kątem przehandlowania tych wyborów. Draft NBA odbędzie się w dniach 25–26 czerwca w Barclays Center w Brooklynie.
– Nie wiem, kogo wybierzemy, ale jeśli to będzie on, myślę, że jego CV jest naprawdę imponujące – powiedział prezes Mavs – Rick Welts na temat Coopera Flagga. – Za każdym razem, gdy stawiano go w sytuacji, w której wszyscy zastanawiali się, czy sobie poradzi, on nie tylko dawał radę, ale przekraczał oczekiwania – skończył.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET