Nie da się ukryć, że trójstronna wymiana z udziałem Damiana Lillarda wstrząsnęła w środę całą ligą. Dame wylądował w zespole Milwaukee Bucks, czego mało kto się tak naprawdę spodziewał. Ekipa z Wisconsin zdecydowała się oddać m.in. Jrue Holidaya, który jeszcze kilka dni przed transferem w rozmowie z lokalną gazetą mówił, że chce być zawodnikiem Bucks do końca swojej kariery i nie wyobraża sobie gry w innym zespole. Po raz kolejny przekonujemy się więc, jak szybko zmieniają się rzeczy w biznesie, jakim jest NBA.
Bucks jeszcze przed transferem mieli jednak małą dziurę do załatania w składzie, gdyż nie znaleźli zmiennika na pozycji numer jeden po tym, jak latem z klubu odszedł Jevon Carter. Teraz wymienili Holidaya na Lillarda, który naturalnie przejmie rolę głównego rozgrywającego, ale w drużynie nadal nie ma „opcji zapasowej”. Zainteresowanie taką rolę wyraziło już kilku ex-zawodników NBA, w tym m.in. Isaiah Thomas czy Norris Cole, którzy z chęcią podjęliby się bycia zmiennikiem dla Lillarda.
Nie ma wątpliwości, że po takim transferze nie tylko była gwiazda Celtics oraz niegdyś rozgrywający Heat chętnie dołączyliby do Milwaukee. Wszak, jeśli wszystko pójdzie po myśli Bucks, to Lillard razem z Giannisem Antetokounmpo mogą stworzyć jeden z najbardziej zabójczych duetów w całej lidze. Dodajmy do tego takich graczy jak Khris Middleton czy Brook Lopez i w sumie nic dziwnego, że w Milwaukee na poważnie zaczynają myśleć o powrocie na szczyt.
Wiele wskazuje jednak na to, że Bucks poszukają innego rozwiązania i postawią na bardziej jakościowego gracza, który jeszcze w ubiegłym sezonie był w NBA – w przeciwieństwie do Thomasa czy Cole’a. Chodzi oczywiście o Camerona Payne’a, który po transferze z Suns do Spurs został zwolniony przez teksański zespół i obecnie wciąż jest wolnym graczem. Bucks na pewno zwrócą się teraz w jego kierunku, choć według ostatnich doniesień zainteresowani nim są także… Miami Heat.
Warto zaznaczyć, że Bucks po pozyskaniu Lillarda i oddaniu nie tylko Holidaya, ale też Graysona Allena (on w ramach tej wymiany wylądował w Phoenix), mają teraz jeden wakat w składzie i około 3 miliony dolarów rezerwy, jeśli chodzi o drugi próg apron, którego przekroczenie oznacza spore utrudnienia w budowaniu drużyny. A start obozów przygotowawczych już w przyszłym tygodniu.