Pięć meczów serii z Houston Rockets powinno być dla Oklahomy City Thunder bardzo klarownym sygnałem wskazującym na to, że Russell Westbrook samotnie niczego nie wskóra. Z rozgrywającym na parkiecie OKC ograło Rockets różnicą 15 punktów we wszystkich meczach serii. Bez niego byli zupełnie innym zespołem.
Skoro praca trenera Billy’ego Donovana dobiegła końca, teraz wszystkie oczy w Oklahomie będą skierowane na generalnego menadżera drużyny. Sam Presti jest uważany za jednego z najlepszych w lidze, co potwierdził ściągając w trakcie zimowego okienka Taja Gibsona i Douga McDermotta za graczy, którzy w rotacji Oklahomy City Thunder nie robili większej różnicy. Będzie potrzebował także kilka sztuczek na zbliżającą się letnią przerwę. Problem polega jednak na tym, że jest mocno ograniczany przez właścicieli.
Zarząd Thunder nie ma zamiaru płacić podatku od luksusu, więc przez ostatnich kilka lat Presti musiał być bardzo kreatywny, by utrzymać zespół w walce z czołówką zachodu i jednocześnie zadbać o to, by finansowo organizacji nie nadwyrężać. Opuszczenie drużyny przez Kevina Duranta otworzyło nowe możliwości, niemniej zastąpienie jednego z graczy TOP 10 ligi nie jest takie proste. Ostatecznie skład OKC wystarczył na pięć meczów pierwszej rundy. Jakie w takim razie będą następne kroki?
Russell Westbrook ma kontrakt także na sezon 2017/2018, ale już teraz mógłby podpisać z drużyną 6-letnie przedłużenie za przeszło 200 milionów dolarów. – Na razie o niczym nie myślałem. Wszyscy wiedzą, że uwielbiam Oklahomę. Jednak na tym etapie myślę tylko o mojej żonie – mówił. Russ i jego żona Nina spodziewają się pierwszego dziecka. Mimo wszystko, jeśli rozgrywający nie zdecyduje się na przedłużenie latem tego roku, w off-season 2018 może trafić na rynek wolnych agentów i kto wie, czy wówczas będzie miał do Oklahomy równie wiele miłości.
Wiele zapewne sprowadzi się do tego, jak Thunder poradzą sobie w kolejnych rozgrywkach. Taj Gibson, Norris Cole i Nick Collison przetestują w tym roku rynek wolnych agentów. Zastrzeżonym graczem będzie Andre Roberson. OKC będą mogli wyrównać każdą umowę, jaka za niego wpłynie, jeżeli wcześniej Roberson zaakceptuje ofertę kwalifikacyjną. Westbrook rzekomo nigdy nie narzekał na drużynę, z jaką przyszło mu współpracować. Ale nie ulega wątpliwości, że potrzebuje więcej wsparcia. To może być interesująca przerwa w Oklahomie.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
