Russell Westbrook najprawdopodobniej opuści Los Angeles Clippers. Według ostatnich doniesień najpoważniejszym kandydatem do podpisania 35-latka są Denver Nuggets.
Russell Westbrook broni barw Los Angeles Clippers od lutego 2023 roku. W zespole prowadzonym przez Tyronna Lue pełni on głównie rolę rezerwowego, który wnosi sporo jakości z ławki. W ubiegłym roku 35-latek zagrał bardzo dobrą serię play-off z Phoenix Suns gdzie wskutek absencji Paula George’a i Kawhia Leonarda razem z Normanem Powellem stanowił o sile ataku swojej drużyny. W tegorocznej fazie posezonowej Westbrook był cieniem samego siebie, a jego dyspozycja była zdecydowanie poniżej oczekiwań.
W czasie tegorocznego lata były MVP ligi porozumiał się z Clippers w sprawie nowej, dwuletniej umowy. Mimo wszystko wiele wskazuje na to, że dziewięciokrotny All-Star opuści Kalifornię. Według mediów najbardziej zainteresowani podpisaniem Westbrooka są Denver Nuggets. Ubiegłoroczni mistrzowie stracili w czasie wolnej agentury dwóch zawodników, którzy byli ważnymi punktami zespołu.
Klub opuścili Kenatvious Caldwell-Pope i Reggie Jackson. To jeszcze bardzo uszczupliło i tak wąską kadrę Nuggets. Przyjście Amerykanina być może rozwiązałoby część z tych problemów i zapewniło mnóstwo boiskowej energii, która w połączeniu z talentem Nikoli Jokica mogłaby okazać się naprawdę ciekawym eksperymentem.
Westbrook i Jokic zajmują odpowiednio pierwsze i czwarte miejsce na liście wszech czasów w liczbie zdobytych triple-double. Obaj gracze znani z rozdawania wielu asyst mogliby stworzyć świetny duet, który dzięki swojej boiskowej inteligencji znajdowałby dobre pozycję kolegów i rozdawał im decydujące podania nawet w najmniej oczywistych sytuacjach. Wizja tego zespołu z 35-latkiem jest niezwykle interesująca. Gdzie ostatecznie rozpocznie kolejny sezon Westbrook, przekonamy się już niebawem.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.