Kibice San Antonio Spurs wreszcie mogą odetchnąć z ulgą. Poprzedni sezon w wykonaniu ekipy z Teksasu momentami sprawiał, że z optymizmem patrzono w przyszłość, jednak poważne problemy zdrowotne największej – dosłownie i w przenośni – gwiazdy drużyny, Victora Wembanyamy, ostatecznie pokrzyżowały szyki podopiecznym Mitcha Johnsona (skończyło się bilansem 34-48 i trzynastą lokatą na Zachodzie). Wszystko wskazuje jednak na to, że najgorsze już minęło.



W lutym chyba cały koszykarski świat pogrążył się w niepokoju. To właśnie wówczas niczym grom z jasnego nieba gruchnęła wieść, że w prawym ramieniu Victora Wembanyamy zdiagnozowano zakrzepicę żył głębokich. Informacja pojawiła się niedługo po debiucie podkoszowego San Antonio Spurs w Meczu Gwiazd, chociaż pierwsze symptomy były widoczne już wcześniej, gdy lokalne media donosiły o problemach kondycyjnych 21-latka.

Wprawdzie biorąc pod uwagę młody wiek i mocny organizm reprezentanta Francji jego dalsza kariera raczej nie stanęła pod znakiem zapytania, jednak wiadomo było, że do końca sezonu już nie zagra. Tym samym jego drugi sezon na parkietach NBA zakończył się na 46 meczach, w których osiągał średnio 24,3 punktu, 11 zbiórek, 3,7 asysty, 1,1 przechwytu i 3,8 bloku, legitymując się skutecznością 47,6% z gry, w tym 35,2% z dystansu.

Wszystko wskazuje na to, że ze zdrowiem Wemby’ego jest już wszystko w porządku. Sam zainteresowany potwierdził już w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie udzielonym francuskiemu dziennikowi L’Equipe, że otrzymał od klubowego lekarza zgodę na powrót do gry.

– Oficjalnie dostałem zgodę na powrót. To właśnie się stało – dostałem zielone światło od sztabu medycznego Spurs zaledwie kilka godzin temu (w ostatni piątek). Uff, w końcu znowu będę mógł trochę pograć w koszykówkę! – powiedział Victor w rozmowie z Maxime’em Aubinem.

Jeżeli doniesienia francuskich dziennikarzy się potwierdzą, to doskonała wiadomość dla wszystkich sympatyków popularnych „Ostróg”. Wprawdzie zeszłoroczny bilans może na to nie wskazywać, ale drużyna trenowana przez Mitcha Johnsona, następcę legendarnego Gregga Popovicha, wydaje się dobrze przygotowana na najbliższą – i nieco dalszą – przyszłość.

Po powrocie Wembanyamy, zespół zestawi go z pozyskanym podczas ostatniego trade deadline De’Aaronem Foxem i „dwójką” tegorocznego draftu – Dylanem Harperem. Dodając do tego solidnego skrzydłowego, Devina Vassella, ubiegłorocznego debiutanta roku, rozgrywającego Stephona Castle’a i naszego Jeremy’ego Sochana, można dostrzec pewne obiecujące podwaliny pod przyszłość. Szczególnie gdy do tej mieszanki dodamy jeszcze dwóch nowych podkoszowych – Luke’a Korneta i Kelly’ego Olynyka – którzy ze swoim doświadczeniem mogą stanowić niezbędne wsparcie dla młodszego kolegi po fachu.

Poszkodowana wydaje się w tej sytuacji jedynie reprezentacja Francji, bowiem Victor niedawno poinformował, że odpuści sobie grę na EuroBaskecie, chcąc w zamian skupić się na powrocie do pełni sił przed nowym sezonem NBA. Wydaje się, że wie co robi, skoro w ramach rekonwalescencji odwiedził nawet położoną w chińskim Zhengzhou świątynię Shaolin, gdzie nie odpuścił solidnej porcji treningów, przy okazji zgłębiając miejscową kulturę w każdym tego słowa aspekcie. Wszyscy w San Antonio liczą, że wróci lepszy niż kiedykolwiek.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments