Victor Wembanyama nie przestaje zaskakiwać i choć zdążyliśmy już przyzwyczaić się do jego wyczynów, to i tak ręce w dalszym ciągu same składają się do oklasków. Nie inaczej było minionej nocy, kiedy to pomimo przeciętnego występu Francuz popisał się atakiem, który do złudzenia przypominał to, co przed laty prezentował nam Michael Jordan.
San Antonio Spurs nie zaliczą minionej nocy do najbardziej udanych. Podopieczni Mitcha Johnsona — który w dalszym ciągu prowadzi zespół pod nieobecność Gregga Popovicha — przegrali z Milwaukee Bucks, co oznacza już trzecią z rzędu porażkę Ostróg. Tym samym ekipa z Teksasu spadła na 10. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, ale dzieli identyczny bilans (18-19) z zajmującymi 11. pozycję Sacramento Kings.
Kiepski występ zaliczył Victor Wembanyama, który odnotował co prawda double-double, ale wyłącznie w postaci 10 punktów i 10 zbiórek, do czego dołożył jeszcze trzy bloki i dwie asysty (4/10 z gry, 2/6 za trzy). Mimo to francuski środkowy popisał się zagraniem, które z pewnością trafi do kompilacji najlepszych akcji tego sezonu.
W pierwszej kwarcie pojedynku Wemby otrzymał piłkę w narożniku i natychmiast złożył się do rzutu. Zamarkował on jednak tylko swoją próbę, co skutecznie zmyliło Brooka Lopeza. Następnie ruszył pod kosz, gdzie czekał już na niego Giannis Antetokounmpo. Gracz Spurs został skutecznie ograniczony przez swojego rywala w powietrzu, ale wówczas popisał się niecodziennym wykończeniem. Zobaczcie:
Część kibiców momentalnie skojarzyła popis Wembanyamy z tym, co przed laty prezentował sobą Michael Jordan. Legenda Chicago Bulls miała w swoim arsenale wiele niesamowitych zagrań, do których należał również reverse layup. Doszukujecie się podobieństwa?
Szansę na przełamanie niefortunnej serii porażek Ostrogi będą miały w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z Los Angeles Lakers. Obie ekipy zagrają ze sobą ponownie w poniedziałek, po czym Spurs wrócą do San Antonio na dwa mecze z Memphis Grizzlies.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
