To z pewnością nie będzie dla Jonathana Kumingi łatwe, ponieważ obecność w rotacji Jimmy’ego Butlera może spowodować, że rola młodego koszykarza ulegnie zmianie. Wszystko jednak wskazuje na to, że Kuminga uporał się z problemami zdrowotnymi i będzie gotowy do gry w czwartkowym meczu Golden State Warriors z Sacramento Kings.
Jesteśmy w trakcie kolejnego sezonu, w trakcie którego Golden State Warriors oceniają, jak ważny dla przyszłości zespołu jest Jonathan Kuminga. Trener Steve Kerr chciałby zobaczyć w nim materiał na lidera, ale do tej pory młody gracz przeplatał lepsze okresy z gorszymi i trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jest w stanie funkcjonować jako pierwsza ofensywa opcja zespołu walczącego w czołówce.
Kuminga opuścił ostatnie 31 meczów z powodu poważnego skręcenia prawej kostki, którego doznał 4 stycznia w meczu z Memphis Grizzlies, gdy stanął na stopie Desmonda Bane’a. Zanim sztab medyczny klubu da zielone światło na jego powrót do gry, zawodnik musi przejść kilka testów, w tym udział w środowym treningu całej drużyny. Po powrocie na parkiet, sztab będzie bardzo skrupulatnie zarządzał jego czasem gry.
W meczach prowadzących do starcia z Grizzlies, Kuminga zdobywał kolejno 26, 34, 34 i 20 punktów. Obecnie jego zespół ma bilans 37-28 i przystąpi do meczu z Sacramento z serią pięciu zwycięstw. Warriors awansowali na szóste miejsce w tabeli konferencji, wyprzedzając o pół meczu równie dobrze spisującą się Minnesotę Timberwolves. Obie ekipy toczą zacięty bój o uniknięcie turnieju play-in.
To, jak potoczy się reszta sezonu i play-offy, może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Kumingi. Przed sezonem nie udało mu się dojść do porozumienia z Warriors w sprawie przedłużenia kontraktu. Według doniesień zawodnik oczekiwał umowy na cztery lata o wartości około 140 milionów dolarów. GSW postanowili zaczekać, a to oznacza, że Kuminga po zakończeniu rozgrywek stanie się zastrzeżonym wolnym agentem.
Nazwisko Kumingi pojawiało się w plotkach transferowych, jednak jeśli uda mu się dobrze wpasować w grę zespołu obok Jimmy’ego Butlera i Draymonda Greena, Warriors mogą zdecydować się na większy wydatek, aby zatrzymać swój wybór w drafcie na dłużej. – To, co wiem, to fakt, że Jimmy potrafi grać z każdym, a JK ma ogromny talent i Jimmy znajdzie sposób, aby wykorzystać ten talent na korzyść zespołu – i my to wszystko poukładamy – stwierdził Green spytany o to, jak Kuminga odnajdzie się obok Butlera.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET