Zespół z Nowego Jorku wygrał osiem z ostatnich dziewięciu meczów. Kyrie Irving i Kevin Durant w końcu wyglądają jak duet, który może zapewnić swojej drużynie walkę z czołówką Wschodniej Konferencji. Rozgrywający drużyny zapowiedział, że wystarczy już dram. Przyszedł czas na wygrywanie.
Poprzedniej nocy Brooklyn Nets pokonali na wyjeździe Washington Wizards. Trener Jacque Vaughn w starciu z Indianą Pacers pozwolił odpocząć siedmiu swoim topowym zawodnikom. Mimo to rezerwowi wygrali dla Nets mecz. Na starcie z Wizards przywrócił standardową rotację i Nets bez większych kłopotów pokonali pogrążoną w swoich problemach ekipę z DC. W czwartej kwarcie gospodarze nie zbliżyli się bardziej niż na 8 punktów. Nets kontrolowali przebieg gry po obu stronach parkietu.
Najlepiej punktującym zawodnikiem ekipy z Brooklynu był Kevin Durant z 30 punktami (11/17 FG, 3/6 3PT), 9 zbiórkami i 6 asystami. Kolejne 24 punkty (7/17 FG, 3/10 3PT), 6 zbiórek i 5 asyst Kyriego Irvinga. Ten duet zaczyna pracować na bardzo wysokich obrotach. Jeżeli utrzymają zdrowie i będą regularnie obok siebie występować, mają szansę stworzyć dla swojego zespołu bardzo konkretną przewagę już w kontekście rywalizacji w play-offach. Ostatnia seria zwycięstw pomogła im zbudować pozycję we Wschodniej Konferencji.
– W tym momencie skupiamy się tylko na tym, by wygrywać mecze – przyznał Kyrie Irving. – Już bez wymówek, bez żadnych rzeczy rozpraszających naszą uwagę i bez zaskakujących kontuzji. Chcemy, by każdy był zdrowy i każdy dobrze się bawił pomagając nam wygrywać – dodał, choć nie mamy pewności, o co chodzi z “zaskakującymi kontuzjami”, bowiem te zazwyczaj są… nieprzyjemnym zaskoczeniem. Niewykluczone, że Irving miał na myśli to, iż Nets muszą być na wszystko przygotowani.
Zaskakujące jest również to, że takie słowa wypowiada właśnie Irving. – król dram. To głównie przez niego wokół drużyny panowało w ostatnich sezonach niezdrowe zamieszanie. Narracja jednak zaczyna się zmieniać, co widać po słowach KD. – Właśnie takiego zespołu chcesz być częścią – przyznał lider, wyraźnie dumny ze swojej drużyny. – Bez względu na to, co się wokół nas dzieje, musimy pozostać skupieni na naszej misji – dodał. Nets z bilansem 17-12 zajmują 4. miejsce w tabeli Wschodniej Konferencji. Tracą tylko pół meczu do trzecich Cavs.