Mistrzowie są w trakcie bardzo niebezpiecznego okresu. Pomiędzy zakończeniem serii z Portland Trail Blazers, a rozpoczęciem wielkiego finału czeka ich aż dziewięć dni przerwy. To czas na podreperowanie zdrowia kluczowych graczy, m.in. Kevina Duranta i DeMarcusa Cousinsa. Ale też czas, w którym może dojść do rozluźnienia.
Golden State Warriors kontynuują treningi i robią wszystko, by pozostać w rytmie meczowym. Zespół w oficjalnym oświadczeniu przyznał, że nie ma pewności, czy Kevin Durant i DeMarcus Cousins rozpoczną serię finałową. Pierwszy walczy z urazem łydki, a drugi z urazem mięśnia uda. KD stracił całą serię z Portland Trail Blazers, natomiast Cousins pauzuje od starcia z Los Angeles Clippers.
W Oakland wierzą, że KD wróci „w pewnym momencie” serii. Poczynił znaczący progres, ale nadal nie jest w stu procentach gotowy do gry. Sztab medyczny bardzo skrupulatnie monitoruje progres Duranta. Sytuacja pokazuje jednak, że uraz którego KD doznał okazał się znacznie poważniejszy niż początkowo przypuszczano. W meczach, które zdążył dla Warriors rozegrać był fantastyczny notując średnio 34,2 punktu, 5,2 zbiórki i 4,9 asysty.
Durant i Cousins 23 maja trenowali z zespołem po raz pierwszy od doznania urazów. Dla DMC to także ważny krok w kierunku powrotu na parkiet. Zespół spodziewa się, że środkowy także wróci do gry na pewnym etapie finału. Niewykluczone jednak, że obaj koszykarze rozegrali już swój ostatni mecz w koszulce Golden State Warriors. Kolejne informacje w ich sprawie zespół ma przedstawić w środę 29 maja.
NBA: LeBron rekrutuje – nowym celem Jimmy Butler, powraca temat Leonarda
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET