Kontuzja Stepha Curry’ego jeszcze bardziej obnaża wszystkie braki Golden State Warriors. Ich największym problemem w tym sezonie była obrona, ale Steph starał się te dziury łatać i przykrywać fenomenalnym atakiem. Kiedy leczy kontuzję, to nikt nie jest w stanie już niczego przykryć. W środę w nocy Warriors stracili aż 91 punktów w pierwszej połowie i przegrali sromotnie z Brooklyn Nets. Zastanawialiście się czy to rekord NBA? Może rekord ostatnich 10 lub 20 lat? Było blisko, ale byli gorsi, albo lepsi…


Jak widzę takie „osiągnięcia”, to od razu chcę wiedzieć czy to rekord, albo kiedy ostatnio ktoś się takim wyczynem popisał. Z pomocą przychodzi wtedy Marcin prowadzący profil Crazy Stats (nigdy nie zrozumiem, dlaczego na Facebooku ma 118 tysięcy obserwujących, a na Twitterze tylko 3000).

Przy tej okazji pomyślałem, że ciekawe byłoby zestawienie drużyn, które rzucały najwięcej punktów do przerwy oraz zawodników, którzy rzucali najwięcej punktów do przerwy, a także jak wygląda rekord NBA, jeśli chodzi o rzucone punkty przez całą drużynę w jednym meczu. Poniższe dane publikuję oczywiście dzięki pomocy Marcina, które te dane sprawdził.

Najwiecej rzuconych punktów do przerwy przez drużynę (licząc od sezonu 1990-91):

  1. 1990-11-10 Phoenix Suns – 107
  2. 2018-10-29 Golden State Warriors – 92
  3. 2022-12-21 Brooklyn Nets – 91
  4. 1990-11-07 Denver Nuggets – 90
  5. 2017-11-16 Houston Rockets – 90

Co widzimy od razu? Środowe osiągnięcie Nets przeciwko Warriors wcale nie było największe nawet w ostatnich sezonach, bo cztery lata temu to właśnie Wojownicy rzucili aż 92 punkty do przerwy. Zespołem, który dostał takie lanie byli wtedy Chicago Bulls.

Na usprawiedliwienie Byków przypomnę, że w tamym meczu Klay Thompson ustanowił rekord NBA pod względem celnych rzutów za trzy punkty w jednym meczu. Trafił ich wtedy 14. Warriors wygrali pierwszą połowę 92:50, a Klay trafił w dwie kwarty aż 10 trójek.

Warriors ustanowili też wtedy rekord celnych rzutów za trzy punkty do przerwy – trafili ich wtedy 17.

Był to drugi najlepszy wynik w historii, jeśli chodzi o rzucone punkty do przerwy przez jedną drużynę.

Rekord należy do Phoenix Suns, którzy w 1990 roku rzucili Denver Nuggets aż 107 punktów w dwóch pierwszych kwartach, a całe spotkanie wygrali 173:143.

My przyjrzyjmy się jeszcze temu środowemu spotkaniu NetsWarriors. Co prawda nie grał Steph Curry i Klay Thompson, ale to nie powinno być usprawiedliwienie dla mistrzów NBA. Zespół z Brooklynu wygrał 143:113 (91:51 do przerwy – statystyki tutaj), a ich najlepszym graczem był oczywiście Kevin Durant, który zdobył 23 punkty. Co ciekawe Durant grał też w tamtym meczu Warriors przeciwko Bulls.

Aktualni mistrzowie NBA grają poniżej oczekiwań. Jeszcze przed kontuzją Curry’ego mieli fatalny bilans na wyjazdach (2-13). Obecnie mają 3-16.

Co prawda Warriors wygrali aż 12 meczów u siebie przy tylko dwóch porażkach, ale z bilansem 15-18 zajmują dopiero 11. miejsce na Zachodzie (tabelę NBA znajdziecie tutaj). Mój artykuł na temat kontuzji Curry’ego i perspektywy GSW na najbliższe tygodnie znajdziecie tutaj.

Wróćmy do środowego wyniku – 91 punktów rzuconych przez Nets do przerwy. Zarówno w tym spotkaniu, jak i tym sprzed czterech lat, różnica między oboma drużynami była bardzo wysoka. Zastanawialiście się jaka była największa przewaga do przerwy w ostatnich 30 latach?

Największa różnica do przerwy od sezonu 1990/91:

  1. 2020-12-27 Dallas Mavericks – Los Angeles Clippers 77:27 +50
  2. 1991-11-02 Golden State Warriors – Sacramento Kings 88:41 +47
  3. 2014-11-13 Dallas Mavericks – Philadelphia 76ers 73:29 +44
  4. 2018-10-29 Golden State Warriors – Chicago Bulls 92:50 +42
  5. 2019-12-07 Philadelphia 76ers – Cleveland Cavaliers 77:36 +41
  6. 2021-11-22 Milwaukee Bucks – Orlando Magic 77:36 +41
  7. 1990-11-10 Phoenix Suns – Denver Nuggets 107:67 +40
  8. 2012-11-26 Oklahoma City Thunder – Charlotte Bobcats 64:24 +40
  9. 2019-12-01 Toronto Raptors – Utah Jazz 77:37 +40
  10. 2022-12-21 Brooklyn Nets – Golden State Warriors 91:51 +40

Pamiętacie? Dwa lata temu Mavs zniszczyli Clippers i do przerwy prowadzili różnicą aż 50 punktów. Oczywiście w tym zestawieniu znalazł się zarówno środowy mecz, jak i ten sprzed czterech lat, kiedy Klay Thompson trafił 14 razy z dystansu. Co ciekawe tamtego meczu Klaya nie ma w zestawieniu pięciu najlepszych indywidualnych zdobyczy punktowych do przerwy. Wtedy Thompson zdobył 36 punktów, a żeby znaleźć się w TOP5 musiałby rzucić jeden punkt więcej. Oczywiście zrobił to dwukrotnie w innych spotkaniach.

Największe indywidualne zdobycze punktowe do przerwy od sezonu 1996/97:

  1. Kobe Bryant 2003-03-28 – 42 punkty do przerwy (55 w całym spotkaniu)
  2. Kyrie Irving 2022-03-15 – 41 (60)
  3. Klay Thompson 2016-12-05 – 40 (60)
  4. Zach LaVine 2021-04-09 – 39 (50)
  5. Carmelo Anthony 2014-01-24 – 37 (62)
  6. James Harden 2019-03-22 – 37 (61)
  7. Tracy McGrady 2003-03-09 – 37 (43)
  8. Klay Thompson 2015-04-13 – 37 (42)

Co od razu rzuca się w oczy? Brak meczu Kobego Bryanta, kiedy rzucił 81 punktów. Wszystko dlatego, że piszę o najlepszych osiągnięciach w pierwszej połowie, a nie w którejkolwiek połowie. Kobe tamtej nocy zdobył do przerwy zaledwie 26 punktów, a po zmianie stron aż 55 (ten mecz rozegrany został 22 stycznia 2006 roku – statystyki tutaj)

Podobnie było w przypadku Devina Bookera, który 24 marca 2017 roku zdobył przeciwko Boston Celtics 70 punktów, ale zaledwie 19 do przerwy (statystyki tego meczu tutaj). I tak samo w innym spotkaniu Kobego, kiedy rzucił Blazers 65 punktów (zdobył 23 punkty do przerwy, a było to 16 marca 2007 roku).

Czy ma to jakieś znaczenie lub o czymś świadczy? Czasem, żeby się rozkręcić i złapać właściwy dla siebie rytm potrzeba… czasu.

Skoro przy zdobywanych punktach jesteśmy, to przypomnę 10 drużyn, które rzucały najwięcej punktów w jednym meczu w historii:

  1. 1983-12-13 Detroit Pistons – Denver Nuggets 186:184 (po trzech dogrywkach)
  2. 1983-12-13 Denver Nuggets – Detroit Pistons 184:186 (po trzech dogrywkach)
  3. 1959-02-27 Boston Celtics – Minneapolis Lakers 173:139
  4. 1990-11-10 Phoenix Suns – Denver Nuggets 173:143
  5. 1982-03-06 San Antonio Spurs – Milwaukee Bucks 171:166 (po trzech dogrywkach)
  6. 1962-03-02 Philadelphia Warriors – New York Knicks 169:147
  7. 2008-03-16 Denver Nuggets – Seattle SuperSonics 168:116
  8. 2019-03-01 Chicago Bulls – Atlanta Hawks 168:161 (po czterech dogrywkach)
  9. 1982-03-06 Milwaukee Bucks – San Antonio Spurs 166:171 (po trzech dogrywkach)
  10. 1970-03-12 Cincinnati Royals – San Diego Rockets 165:151

Tylko dwa z tych meczów odbyły się w ostatnich latach. Tylko, a może jednak aż?

Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj, a więcej moich artykułów tutaj. Pamiętajcie, że w Wigilię NBA nie gra, ale za to w pierwszy dzień świąt zaczynamy wieczór z NBA już o godz. 18:00. Obszerną zapowiedź świątecznych meczów znajdziecie w sobotę na PROBASKET.

PS głosowaliście już na MVP? Ja głosowałem na Giannisasondę i ciekawy artykuł na ten temat znajdziecie tutaj.

Michał Pacuda na Instagramie – https://www.instagram.com/pacuda/

Michał Pacuda – http://twitter.com/Pacuda

PROBASKET – https://twitter.com/probasketpl 

Grupa dyskusyjna PROBASKET – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/

PROBASKET na Facebooku – https://www.facebook.com/probasketpl/ 

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments