W ostatnich dniach przyszłość Jimmy’ego Butlera stanęła pod ogromnym znakiem zapytania, a jego sytuacja stała się nie niezwykle dynamiczna. Heat poszukują rzekomo najlepszego transferu, a wśród zainteresowanych wymienia się m.in. Golden State Warriors. Najnowsze doniesienia sugerują jednak, że kierownictwo Wojowników nie będzie angażować się w rozmowy z Miami, a swój wzrok skierują zamiast tego na Chicago Bulls.
Wciąż nie wiemy, co w najbliższych miesiącach stanie się z Jimmym Butlerem. Nawet jeżeli Miami Heat zdołają wymienić 35-latka — którego dopiero co zawiesili na siedem spotkań — to jego umowa wygasa wraz z zakończeniem bieżących rozgrywek, co może wywołać kolejne zamieszanie wokół jego osoby.
Od kilku tygodni wśród potencjalnych zainteresowanych usługami Butlera wymieniało się m.in. Golden State Warriors. Ekipa z Kalifornii świetnie rozpoczęła sezon, ale w ostatnich tygodniach radzi sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Bilans 18-16 plasuje ich obecnie na dopiero 8. miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej. By w pełni wykorzystać najlepsze lata Stephena Curry’ego, włodarze klubu mają zamiar wzmocnić skład jeszcze przed trade deadline.
Wygląda jednak na to, że Warriors nie włączą się do walki o usługi 35-letniego Butlera. Zgodnie z informacjami Anthony’ego Slatera, Sama Amicka oraz Marcusa Thompsona II z The Athletic GSW nie są zaangażowani w żadne rozmowy z Miami Heat. Zespół chce zatrzymać w swoim składzie Andrew Wigginsa i Jonathana Kumingę, którzy musieliby trafić na Florydę w przypadku realizacji tego typu wymiany.
Dziennikarze dodają, że kierownictwo Warriors chce zamiast tego pozyskać graczy na nieco tańszych umowach. Kontrakt Butlera opiewa na zawrotne 49 milionów dolarów, co wyraźnie nie wpisuje się w ich plan. Graczem, który zarabia zdecydowanie mniej i może być w zasięgu Wojowników, jest za to Nikola Vucević.
Chicago Bulls kontynuują przebudowę kadry i po wymianie DeMara DeRozana oraz Alexa Caruso w dalszym ciągu poszukują chętnych na swój dotychczasowy trzon. Brakuje jak dotąd zainteresowanych Zachiem LaVine’em, ale Vucević może już wkrótce okazać się łakomym kąskiem. Za bieżące rozgrywki środkowy zainkasuje 20 milionów, a według doniesień zza oceanu Byki są skłonne pożegnać się z nim Wza jedynie kilka wyborów drugiej rundy Drafu.
W 33 spotkaniach sezonu 2024/25 Vucević zdobywa jak dotąd 20,3 punktu, co jest jego najlepszym wynikiem od rozgrywek 2020/21. Dokłada do tego 10,1 zbiórki oraz 3,3 asysty na mecz, trafiając 55,9% wszystkich rzutów z gry (rekord kariery) i 44% zza łuku (rekord kariery).
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
