Golden State Warriors to jeden z najgorętszych tematów tegorocznego lata. Eksperci i dziennikarze prześcigają się w plotkach transferowych, a głównymi bohaterami tych spekulacji bywają najczęściej Andrew Wiggins, Kelly Oubre Jr. oraz James Wiseman. Na temat ostatniego z nich wypowiedział się ostatnio trener Steve Kerr.
Wielu dziennikarzy stoi na stanowisku, że utalentowany środkowy miejsca w zespole z San Francisco długo nie zagrzeje. To jego oraz Wigginsa najczęściej wymienia się w kontekście ewentualnej wymiany na bardziej doświadczonego i ugruntowanego zawodnika. W ostatnim czasie pojawiają się nawet plotki, że w zamian za All-Stara Warriors gotowi są oddać mocny pakiet w postaci Wisemana, Wigginsa i wysokich picków w drafcie. Jak do tych plotek odniósł się Kerr? Jego odpowiedź całkowicie burzy mozolnie budowany przez dziennikarzy scenariusz.
„Zamierzamy rozwijać Jamesa i czujemy, że w pewnym momencie stanie się naszym pierwszym środkowym na bardzo, bardzo długie lata”.
Klub od samego początku pobytu Wisemana w Kalifornii twierdził, że nie zamierza go oddawać, a wszelkie sygnały o jego wymianie były tylko medialnymi plotkami. Słowa Kerra są zatem potwierdzeniem stabilnej polityki klubu wobec młodego centra.
Zarząd i całe środowisko Wojowników widzi w Wisemanie drugiego Deandre Aytona. Kerr oraz sztab Warriors uważają, że podobnie jak Ayton Wiseman może równie dobrze odnajdzie się w dzisiejszej koszykówce. Świetny sezon oraz playoffy środkowego Phoenix Suns są doskonałym potwierdzeniem przyjętej tezy.
„Zawsze staramy się obserwować i nadążać za nowymi trendami w lidze. W ostatnim czasie najciekawsze było właśnie oglądanie Deandre Aytona. Rozmawiam o tym z Jamesem. Pisałem z nim. Jestem mocno zainspirowany tym, jaki postęp zrobił Ayton i nie widzę powodu, dlaczego James nie mógłby podążać tą samą drogą” – wyjaśniał Kerr.
Warriors na talencie Wisemana mogą rzeczywiście dużo zyskać. Wychowanek Memphis w barwach Dubs rozegrał 39 spotkań, w których trakcie notował 11,5 punktów oraz 5,8 zbiórek na mecz. Mimo dość przeciętnych statystyk młody gracz w kilku spotkaniach zaprezentował naprawdę świetną koszykówkę. Jego nauczycielem i przewodnikiem po wymagającej lidze był w trakcie ostatnich rozgrywek Draymond Green. Cenne rady weterana z pewnością przełożą się na szybki rozwój 20-latka. Warriors wiedza co robią.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną
- NBA: Khris Middleton jest gotowy. Dlaczego więc nie wraca?
- NBA: Bane chciał być jak Morant. Szkoda, że nie w pozytywnym sensie
- Buty Jordan za połowę ceny! 100 modeli w nowej, szybkiej wyprzedaży
- NBA: Koniec sezonu dla De’Anthony’ego Meltona
- Wyniki NBA: 41 punktów Giannisa, Knicks lepsi od Suns, porażka Sixers i kontuzja Paula George’a
- NBA: Stephen Curry zdradził, co go jeszcze trzyma na parkiecie
- NBA: Bez litości dla Goberta w Shaqtin’ A Fool! Spurs zapomnieli, że trzeba bronić. Wpadka trenera Miami