Przed meczem nr 3 serii pomiędzy Golden State Warriors i Houston Rockets, w sieci pojawiło się wideo, na którym Stephen Curry trafia 69 z 75 trójek. Na treningu wszystko z rzutem Stepha wydaje się być w porządku, dlaczego więc lider GSW ma takie problemy ze swoją skutecznością już w trakcie meczu? Warriors będą potrzebować tej broni.
Sytuacja na pewno nie jest normalna, gdy najlepszy strzelec za trzy w lidze nie stanowi żadnego zagrożenia zza łuku w dwóch pierwszych meczach serii finałowej. Stephen Curry wraca do pełni formy po kontuzji kolana. Jego trenerzy i koledzy z parkietu twierdzą, że nie ma się czym martwić; że prędzej czy później Steph wróci do gry na poziomie, do jakiego przyzwyczaił kibiców w Oakland. Dwa mecze przeciwko Houston Rockets przed własną publicznością są na to doskonałą okazją.
– Nie martwię się o to, bo wiem, jak ciężko każdego dnia pracuję – mówił Curry. Kevin Durant nie chce nawet słuchać o jakichkolwiek kłopotach Stepha. Cały czas uważa go za najlepszego strzelca w NBA. – Jego wielkość określa to, że każdy zaczyna panikować, gdy pudłuje. Zaczęto od niego oczekiwać, że będzie trafiał każdą próbę. Wiem, że teraz wszyscy mówią o jego problemach, ale to ostatnia rzecz, o jaką się martwię – dodał. Curry trafił dwie trójki w dwóch meczach rozegranych w Houston.
– Nigdy nie tracę pewności siebie. Mogę jedynie popracować nad tym, by zyskać lepszy rytm, by poprawić mechanikę. Ale za każdym razem, gdy oddaję rzut, nie myślę o poprzednim spudłowanym – dodaje. Z Currym cały czas pracuje Bruce Fraser, którego Steph postrzega jako swojego nauczyciela. To między tą dwójką odbywają się rozmowy na temat detali, które Steph zmienia lub poprawia, by jego rzut był jeszcze efektywniejszy. – Nie sądzę, byśmy musieli panikować – stwierdził Fraser.
Steve Kerr powtarza, że Curry po prostu potrzebuje odzyskać meczowy rytm po 6-tygodniowej przerwie. Niestety musi go odzyskać w serii z drużyną, która przystępował do sezonu z chęcią zdetronizowania Golden State Warriors, więc od kilku miesięcy przygotowywała się m.in. na to, jak zatrzymać Curry’ego. – Na wszystko musisz być gotowy. Ciąży na nas ogromna presja, ale do każdego meczu podchodzę z dużym optymizmem – kończy zawodnik. Spotkanie nr 3 serii finałowej zachodu kolejnej nocy o 2:00.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET