Wszystko wskazuje na to, że Andre Iguodala nie rozegra kolejnego sezonu w NBA. Bo choć skrzydłowy oficjalnie jeszcze butów na kołek nie odwiesił, to jednak Mike Dunleavy Jr. nie spodziewa się, aby 39-latek wrócił do gry na jeszcze jedne rozgrywki. Generalny menedżer kalifornijskiej drużyny do końca drzwi nie zamyka, ale nikt Iggy’ego do decyzji ponaglać nie będzie, tak jak to miało miejsce rok temu.
Przed rokiem Golden State Warriors cierpliwie czekali niemal przez całe lato na decyzję Andre Iguodali w sprawie powrotu do ich składu na kolejny sezon. Wszyscy w San Francisco mieli nadzieję, że Iggy jeszcze kariery nie skończy i tak się rzeczywiście stało. Skrzydłowy postanowił, że rozegra swój sezon numer 19. Tym razem jest jednak inaczej. Iguodala nadal nie podjął decyzji w sprawie kolejnych rozgrywek, ale Warriors tak naprawdę już na niego nie liczą.
Potwierdził to Mike Dunleavy Jr. Nowy generalny menedżer GSW w jednym z wywiadów przyznał, że nie spodziewa się powrotu Iggy’ego do składu na kolejny sezon. – Ma mój numer. Mój telefon zawsze jest włączony. Trochę już o tym rozmawialiśmy. Zobaczymy. Nie zamykam żadnych drzwi, ale zgaduję, że to koniec tej przygody – oznajmił Dunleavy Jr.
“He has my number. Phone’s always on… Not gonna close the door on anything, but my guess and my belief is that he won’t be back.”
— ClutchPoints (@ClutchPoints) August 2, 2023
Warriors GM Mike Dunleavy Jr. believes that Andre Iguodala will retire before the start of next season
(via @NBCSWarriors)pic.twitter.com/IJ4LDhMnVW
Iguodala w rozmowie z NBCS Bay Area jakiś czas temu oznajmił, że jego obecny status to „niezatrudniony”, ale nie wyjawił swoich intencji, choć nie wykluczył emerytury. Na pewno jest on jednak zawiedziony tym, jak potoczył się poprzedni sezon. Najpierw opuścił pierwszych 39 spotkań rozgrywek, a potem zagrał tak naprawdę tylko w ośmiu meczach i w połowie marca doznał złamania w kciuku, co wyeliminowało go z dalszej gry – zarówno w sezonie zasadniczym, jak i w fazie play-off.
Były all-star może więc chcieć zejść ze sceny na swoich warunkach. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że wróci do Warriors w innej roli. De facto już w poprzednim sezonie pełnił funkcję asystenta w sztabie szkoleniowym trenera Steve’a Kerra, biorąc pod swoje skrzydła tych młodszych graczy jak Moses Moody czy Jonathan Kuminga. 39-latek ma też kilka innych opcji. To choćby praca w mediach (ma swój podcast), ale też bliższe śledzenie poczynań swojego 16-letniego syna.
A jeśli to rzeczywiście miałby być koniec, to Iguodala ze swojej kariery w NBA na pewno będzie mógł być zadowolony. Sezon numer 20 mógłby być idealnym spięciem tego wszystkiego klamrą, ale 4-krotny mistrz z Warriors oraz najlepszy gracz finałów z 2015 roku nic już tak naprawdę nie musi. Od 2004 roku rozegrał on łącznie ponad 1200 meczów w barwach GSW, Philadelphia 76ers, Miami Heat oraz Denver Nuggets, zdobywając w nich 13698 punktów.