Przed nami drugi mecz finałów. Po emocjonującej rywalizacji otwierającej starcie, oczekiwania wobec finału mocno poszybowały w górę. Dlatego utrata Klaya Thompsona byłaby wielkim ciosem w jakość rywalizacji. Niestety zawodnik nabawił się poważnego urazu lewej kostki.
Wszystko oczywiście przez sytuację z pierwszej kwarty, gdy w nogi rzucającego Klaya Thompsona wpadł rozpędzony J.R. Smith. Zawodnik Cleveland Cavaliers poślizgnął się i zaatakował bezpośrednio kolana i kostki rywala. Zrobił to rzecz jasna nieumyślnie, ale takie wejście mogło przyczynić się do naprawdę poważnego urazu. Ostatecznie sztab medyczny zdiagnozował mocne skręcenie lewej kostki. Jest ona także poważnie poobijania i generalnie obolała.
Dlatego na razie występ Thompsona w meczu nr 2 finałów z Cavs stoi pod dużym znakiem zapytania. W 18 meczach play-offów, jedna z gwiazd rotacji Steve’a Kerra notowała na swoje konto średnio 20,7 punktu, 4,1 zbiórki trafiając 46,4 FG% i 43,2 3PT%. Thompson walczy o swoje trzecie mistrzostwo w karierze i gdyby był to sezon regularny, prawdopodobnie byłby gotów odpuścić i zrobić tak, jak zaleca sztab medyczny. Niewykluczone jednak, że Klay spróbuje zmienić ewentualną niekorzystną dla niego decyzję.
Ta zostanie podjęta zapewne na kilka godzin przed meczem. W Oakland sprawdzą, jak kostka zareagowała na leczenie oraz przetestują sprawność Thompsona w trakcie rzutówki oraz rozbiegania. Podjęte przez zawodnika ryzyko może być za duże, dlatego na ten moment szansę na grę strzelca są bardzo niepewne. To samo możemy powiedzieć o lewym kolanie Andre Iguodali. Także nie wiadomo, czy weteran wróci. Mecz nr 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek o 2:00.
NBA: “Wszyscy popełniają błędy”. Cavs spróbują zaufać Smithowi
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET