John Wall i Marcin Gortat postanowili się spotkać i porozmawiać o ostatnich nieporozumieniach. Polak wcześniej miał sugerować, że zespół bez swojego All-Stara odnosi „zespołowe” zwycięstwa. Komentarz na twitterze Gortata nie spodobał się liderowi rotacji.
Koniec końców John Wall nie weźmie udziału w tegorocznym Meczu Gwiazd z powodu rehabilitacji kontuzjowanego kolana. W międzyczasie Washington Wizards walczą o przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-offów. Po dwóch porażkach z rzędu, Wiz odkuli się w wygranym meczu z Chicago Bulls. Na tym etapie rozgrywek są na 5. miejscu w tabeli wschodniej konferencji z bilansem 32-24 – takim samym co Milwaukee Bucks.
Wall wróci do gry dopiero w marcu. Zaraz po tym, gdy zawodnik wypadł z gry, coraz więcej osób z otoczenia Wizards sugerowało, że koszykówka Wiz bez Johna na parkiecie jest bardziej zespołowa. Taki komunikat wyraził także Marcin Gortat, choć jego wpis na twitterze miał nie mieć nic wspólnego z absencją rozgrywającego. Bradley Beal podkreślał, że media szukają historii tam, gdzie jej nie ma.
Mimo wszystko, Wall postanowił spotkać się z Gortatem. Spotkanie nie trwało długo i rzekomo przed zespołem dluga droga, by faktycznie naprawić relacje nie tylko między Wallem i Gortatem, ale także między Wallem i resztą drużyny. Niektórzy starają się to tłumaczyć emocjonalnym przebiegiem sezonu i napięciem, które jest związane z rywalizacją. Jednak nigdy wcześniej jakiekolwiek problemy w relacjach Walla z drużyną nie były tak bardzo wyciągane na wierzch.
Wall i Gortat do jeden z najmocniejszych duetów w rotacji zespołu z DC. Zasłony Marcina otwierają drogę do kosza i miejsce do rzutu zarówno dla Johna, jak i Bradleya Beala. Panowie na parkiecie muszą funkcjonować jak jeden organizm, w innym wypadku Wizards w play-offach nie będą w stanie sprawić żadnej niespodzianki. W międzyczasie ekipa szuka wsparcia na jedynkę. Niewykluczone, że wkrótce w składzie znajdzie się nowy play-maker.
Wyniki NBA: 37 punktów LeBrona Jamesa, Raptors nieusatysfakcjonowani
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET