John Wall w zaledwie sześć lat od momentu, gdy podpisał maksymalne przedłużenie kontraktu, może trafić do Europy. Z doniesień przedstawionych przez portal Basket News wynika, że rozgrywający prowadzi rozmowy z AX Armani Exchange Olimpia Mediolan, zespole, który na co dzień gra w lidze włoskiej i Eurolidze. Choć minął już ponad miesiąc po tym, jak koszykarze mogą podpisywać z klubami NBA nowe umowy, Wall wciąż nie znalazł nowego pracodawcy.
Olimpia Mediolan to najbardziej utytułowany zespół w historii ligi włoskiej. Obecnie trenuje ich Ettore Messina, szkoleniowca, który w przeszłości był asystentem w San Antonio Spurs i Los Angeles Lakers. W składzie jest kilku zawodników z przeszłością w NBA, w tym Alex Poythress, Kevin Pangos i Nicolo Melli. Wiele wskazuje, że wkrótce ich szeregi zasili John Wall, a jego czas w NBA prawdopodobnie już minął.
Wall w poprzednim sezonie osiągał zaledwie 11,4 punktu i 5,2 asysty. Wciąż potrafi napędzić akcje w kontrze, ale ma problemy z minięciem obrońców podczas ustawionej gry pozycyjnej. Musi nadmiernie polegać na niepewnym rzucie z półdystansu. Trafił zaledwie 40 proc. rzutów z gry i 30 proc. prób zza łuku. Nie jest już tym samym zawodnikiem w obronie. Rozgrywający doznał w styczniu kontuzji mięśni brzucha podczas wykonywania wsadu. Los Angeles Clippers wymienili go w lutym do Houston Rockets.
W trakcie 13 lat spędzonych na parkietach NBA Wall zarobił 275 mln dol. (1,1 mld zł). Jeśli jednak będzie chciał kontynuować karierę, może być zmuszony do podpisania kontraktu w Europie. W całej karierze rozgrywający osiąga średnio 18,7 punktu, 4,2 zbiórki i 8,9 asysty w 647 występach w NBA. Reprezentował barwy Washington Wizards, Rockets i Clippers. Pięciokrotnie był wybierany do Meczu Gwiazd, raz trafił do najlepszej piątki sezonu regularnego i najlepszej piętki obrońców. Wszystkiego dokonał jako gracz Wizards.
Kilka tygodni temu nagłówki skradł Kemba Walker, który podpisał kontrakt z AS Monaco. Francuski klub także występuje na co dzień w Eurolidze.