To mogły być piękne lata w Windy City. Obecność Derricka Rose’a, przewodnictwo Toma Thibodeau i ciekawie zbalansowany skład – dla Dwyane’a Wade’a i LeBrona Jamesa wystarczającą zachętą, aby latem 2010 obaj gracze przenieśli swoje talenty do Illinois. Jednak Pat Riley nie chciał stracić takiej szansy i wyczarował w salary-cap dodatkowe miejsce.


Rozmowy o utworzeniu super zespołu rozpoczęły się znacznie wcześniej. LeBron James, Dwyane Wade i Chris Bosh byli gotowi poświęcić część swojego zarobku, aby w jednej drużynie wspólnie zdominować ligę. Rozważali różne scenariusze, ale ostatecznie James i Bosh postanowili dołączyć do Wade’a na Florydzie. Okazuje się, że ostateczną decyzję pomógł im podjąć prezes drużyny z Miami – Pat Riley. Dzięki jego dobremu zarządzaniu zasobami, Heat byli w stanie otworzyć wystarczająco dużo miejsca w salary-cap, aby zakontraktować również Bosha.

Ja i LeBron spoglądaliśmy w tym kierunku – mówi Wade na temat wyboru Chicago, jako drużyny, w której panowie połączą siły. – Miami zmieniło plany, gdy okazało się, że jest w stanie zmieścić całą naszą trójkę – dodał w rozmowie z Vincentem Goodwillem. Gdyby Luol Deng został wytransferowany do Los Angeles Clippers latem 2010, Bulls również mieliby miejsce na zakontraktowanie trójki. Ta dołączyłaby do wschodzącej gwiazdy Derricka Rose’a i jednego z najlepszych defensorów ligi – Joakima Noah. – Historia mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej – mówi Wade.

Heat zdobyli dwa tytuły w cztery sezony. Bulls musieli walczyć bez leczącego się D-Rose’a i z roku na rok wyglądali coraz gorzej, nawet pomimo zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Wade dołączył do drużyny z Wietrznego Miasta sześć lat później. Co prawda bez Jamesa i Bosha, ale do składu, który na pewno włączy się do walki z najlepszymi drużynami konferencji. Niedawno zawodnik przyznał, że w trakcie off-season rozważał także Cleveland. Okoliczności nie złożyły się jednak na połączenie sił z LBJ-em – tym razem – w jego drużynie.

Po prostu nie było nas na niego stać – mówi James o próbach ściągnięcia Wade’a do Ohio. Jedyne czym Cavs dysponowali to wyjątek mid-level w wysokości 3,5 miliona dolarów za sezon. W Chicago zawodnik otrzymał 47 milionów dolarów za dwa sezony. – Kto nie byłby zainteresowany przyszłym Hall-of-Famerem? Oczywiście, że chcieliśmy go u siebie – przyznaje trener Tyronn Lue. Dla Wade’a powrót do Chicago wyrasta ponad grę w koszykówkę. – Chcę pomóc tej społeczności – powtarza na każdym kroku. – Wspieram każdą decyzję moich przyjaciół – dodaje z kolei James.

NBA: Curry ma dwa tygodnie na odzyskanie formy


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments